"Niech Twoje serce podróżuje bez bagażu, ponieważ to, co ze sobą przyniesiesz, stanie się częścią krajobrazu"
-Zaginione Archiwa
Dawno, dawno temu Efemera, zagrożona przez Zjadacza Świata, została rozbita na wiele tajemniczych i magicznych krain. Nazwano je krajobrazami. Między nimi rozciągają się mosty, które przenoszą podróżnych w miejsca, do których przynależą, zamiast tam, gdzie sami chcą się udać.
Zjadacz Świata został uwięziony i zapomniano o nim, a stabilność krajobrazów Efemery utrzymuje magia Krajobrazczyń. W jednej z krain, gdzie żyją demony i panuje wieczna noc, swym mrocznym uciechom oddaje się półkrwi inkub − Sebastian. W snach wzywa go kobieta, która pragnie jedynie być bezpieczna i kochana. Sebastian pożąda jej, ale jednocześnie jest świadomy tego, że może ją zniszczyć.
Tymczasem
w cichych ogrodach szkoły Krajobrazczyń budzi się zło − Zjadacz Świata wydostaje się ze swojego więzienia. Jego pierwszą ofiarą może paść krajobraz Sebastiana.
Ta uwodzicielska, erotyczna i niezwykle romantyczna opowieść przeznaczona jest dla tych, którzy wiedzą, po której stronie serca – jasnej czy mrocznej – kryją się ich namiętności.
Każdy z nas przynależy do jakiegoś miejsca. Będzie to albo miejsce zamieszkania, albo miejsce urodzenia. Czasem jesteśmy jeszcze na etapie poszukiwania własnego miejsca na świecie. Miejsca, w którym poczujemy się dobrze, gdzie nasze życie ułoży się po naszej myśli. Jednak poszukiwania takiego miejsca nie zawsze kończą się tak, jak byśmy tego sobie życzyli. Bowiem czym innym jest życzenie umysłu, a czym innym pragnienie serca...
Nie ukrywam faktu, że jestem ogromną fanką twórczości Anne Bishop – a to za sprawą jej cyklu o Czarnych Kamieniach. Gdy więc usłyszałam, że wydawnictwo Initium wydaje kolejną książkę jej autorstwa, nie mogłam odmówić sobie tej lektury. Moje wymagania były na dość wysokim poziomie, ale autorce udało się przeskoczyć poprzeczkę, choć nie ukrywam, że były z tym niewielkie trudności.
"To, co w jednym ogrodzie uchodzi za chwast, w innym jest najważniejszą rośliną"
- Belladonna
Sebastian, inkub, żyjący w Gnieździe Rozpusty (czyż nie brzmi zachęcająco?) to jedna z głównych postaci tego utworu. Niebywale przystojny, o skomplikowanym charakterze i niebanalnej osobowości, łączy w sobie Światło i Mrok, ponieważ w pewnym stopniu jest człowiekiem. Jak się później dowiadujemy, jest wielka różnica między Sebastianem, a czystej krwi inkubem. Glorianna to druga istotna w powieści postać. To Krajobrazczyni, która posiada niezwykłe zdolności, które są powodem jej kłopotów, a zarazem szansą na ocalenie Efemery. Kobieta wyrozumiała, pełna dobroci i sprawiedliwa w swych osądach. Ona i Sebastian to przybrane kuzynostwo, które dla siebie nawzajem oddałoby życie. Autorka świetnie przedstawia bohaterów, powoli odkrywając ich atuty i przywary, co sprawia, że czytelnik z każdą kolejną stroną okrywa nowe cechy, a przy tym się nie nudzi. Jednak muszę przyznać, że w pewnym momencie, zarówno Sebastian jak i Glorianna, przypominali mi inne postacie wykreowane przez autorkę. Otóż wiele cech upodabniało ich do Jeanelle i Daemona, bohaterów wspomnianego cyklu Czarnych Kamieni. Jednak z czasem to uczucie zanikło i nie przeszkadzało mi w czytaniu i poznawaniu powieści.
"(...) krajobrazy mają trzy rodzaje sprawiedliwości: zwykłą sprawiedliwość, sprawiedliwość czarowników i sprawiedliwość serca."
- Księga Sprawiedliwości
Cała recenzja:
Za książkę do recenzji dziękuję
ParanormalBooks.pl
oficjalna strona autorki
* * *
A dziś trochę klubowego brzmienia. Kto z Was lubi taką muzykę?
Tiesto feat. Lucianna Wolf - We Own the Night
hmmm może i dam się namówić?
OdpowiedzUsuńjeszcze zobaczę :)
Pierwiej Kamieni poszukam xD
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki Anny Bishop, ale na tą mam ochotę.;D
OdpowiedzUsuńMam ją na oku :P
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawa lektura :0
OdpowiedzUsuńNajpierw zakończę "Trylogię Czarnych Kamieni", a potem będę szukać kolejnych książek tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię :) Dla mnie ta książka jest poza jakąkolwiek konkurencją.
UsuńBardzo mi się podobała. Chętnie poczytałabym też więcej o losach Kpiarza. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!