28 paź 2012

"Jestem blisko" - Lucyna Olejniczak - recenzja


Czy istnieje coś takiego jak zbrodnia doskonała? Czy można tak dobrze zatuszować sprawę zniknięcia młodej kobiety, aby nikt nigdy nie dowiedział się jak było naprawdę? A może świeże spojrzenie na sprawę przyniesie nowe odkrycia. Świeże? Hmmm no może nie tak do końca bo prawie po stu latach od owej zbrodni. Ciekawi? To zapraszam do lektury „Jestem blisko”.

Autorką tego utworu Lucyna Olejniczak. Rodowita mieszkanka Krakowa (gdzie w ten weekend odbyły się Targi Książki) z wykształcenia jest laborantką medyczną a także pracownicą Katedry Farmakologi UJ. 

Lucyna i Tadeusz odwiedzają znajomych w Irlandii. Tam poznają tajemnicę wynajmowanego domu, w którym mieszka ich gospodyni. Mieszkająca w nim sto lat wcześniej dziewczyna zniknęła w nie wyjaśnionych okolicznościach, po tym jak kategorycznie odmówiła ręki synowi okolicznego bogacza. Tenże został posądzony o morderstwo i na podstawie poszlak, gdyż ciała dziewczyny nigdy nie odnaleziono, skazany na śmierć. Małgosia, córka gospodyni, zaczyna się interesować sprawą i wraz ze swoim przyjacielem śledzić stare dokumenty jej dotyczące. Nagle, w nie wyjaśnionych okolicznościach, znika i ona. Czy coś łączy oba zdarzenia? 

Książkę ciężko zakwalifikować jako tradycyjny kryminał bądź też thriller. Skłaniałabym się do sugestii, iż bardziej jest to powieść obyczajowa, gdzie znajdziemy wiele ciekawostek dotyczących kultury Irlandczyków oraz ich wierzeń, a to wszystko z lekką nutką tajemniczości. 

W utworze mamy okazję poznać parę nieco starszych ludzi, którzy są rządni przygód. Mimo wieku nie brakuje im tej iskry ciekawości, jaka głównie charakteryzuje troszkę młodsze pokolenia. Poznajemy Lucynę i Tadeusza, którzy postanowili odwiedzić swoją przyjaciółkę w bardzo klimatycznym kraju. Poznajemy Małgosię i Rogera, którzy wypierają się widocznej na pierwszy rzut oka zażyłości. Poznajemy także zmarłą przed stu laty dziewczynę, która domaga się sprawiedliwości. Fabuła utworu obraca się wokół zbrodni sprzed wieku, w której właśnie zginęła tajemnicza dziewczyna. Bohaterowie starają się rozwikłać zagadkę,  czytelnik chcąc nie chcąc staje się jednym z uczestników w rozwiązywaniu niewiadomej. 

Akcja utworu trzyma w napięciu jednak nie sprawia wrażenia ciągłego zagrożenia bezpieczeństwa naszych bohaterów. Nie brakuje jednak dreszczyku emocji, którego z pewnością oczekujecie po tej książce. Motyw zaginięcia sprzed stu lat autorka bardzo zgrabnie opisała i stworzyła wokół niego niesamowitą atmosferę, która sprawia, że czytelnik jest wręcz wciągany w wierzenia irlandzkich ludów. 

„Jestem Blisko” to interesująca historia, która ciekawie charakteryzuje najważniejsze elementy wierzeń Irlandczyków. Książka jest świetnym urozmaiceniem od wszechobecnych w mojej biblioteczce paranormali i szeroko pojętej fantastyki. Lektura doskonale wpasowuje się w pogodę panującą za oknem, szare, deszczowe dni i wieczory sprzyjają tego typu utworom, gdzie magia i tajemniczość są powszechnym zjawiskiem. Jeśli lubisz celtycką magię, a także zawiłe zagadki ta lektura jest dla Ciebie. Jeśli pasjonuje Cię atmosfera starych i opuszczonych cmentarzy – koniecznie sięgaj po ten utwór. A może wolisz klimat irlandzkich pubów i klubów, lub też zamków oraz budynków w których straszy – to także nie powinieneś opuścić tej książki. Mimo że nie jest to lektura wysokich lotów, czytanie jej sprawiło mi ogromną przyjemność i nie żałuję spędzonego przy niej czasu. Polecam i wystawiam ocenę 4/6, mam nadzieję, że natknę się jeszcze kiedyś na utwory Pani Lucyny, ponieważ bardzo spodobało mi się jej lekkie pióro. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka oraz Pani Annie.

4 komentarze:

  1. Wow, zapowiada się ciekawie:) Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji, ale muszę się za nią rozejrzeć:) uwielbiam takie historie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak natrafię na nią w księgarni to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce i jak na razie spasuję, i tak mi życia nie starczy, żeby przeczytać wszystko, co zaplanowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli będę miała okazję, to z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!