Sto lat! Sto Lat! Niech żyje, żyje
Nam! Cóż to za okazja? Czyje to urodziny? Otóż Nasz kochany
miesięcznik Nowa Fantastyka obchodzi właśnie XXX-lecie istnienia!
To już tyle lat możemy czytac nowinki ze świata fantastyki. Ten
numer miesięcznika obfituje w artykuły, które pokazują nam jak NF
zmieniała się na przestrzeni lat.
Na początek może opowiem o okładce.
Mimo, że z pewnością bardziej spodoba się męskiej części
czytelników miesięcznika, to ja – jako kobieta – również
jestem pod wrażeniem.
To chyba jedna z najładniejszych okładek
jakie miałam okazję oglądac. W rogu mamy podgląd pierwszej
okładki sprzed 30 lat. Niezwykłe podobieństwo tych dwóch postaci
jest uderzające. Czyżby te kobiety były spokrewnione? Czy to
możliwe aby była to matka i córka? Cóż, prawdopodobieństwo jest
duże.
Przejdźmy zatem do treści tego
wyjątkowego numeru. Na początek, jak zwykle wita nas Jakub
Winiarski ze swoją teorią wszechświatów równoległych. Temat o
dziwo nie ma nic wspólnego z obchodzonym jubileuszem. Jednak to
temat fascynujący i skłaniający nas do zastanowienia. Jerzy
Rzymowski wznosi „Toast bad tortem”, w kórym wsponima swoje
początki w redakcji Nowej Fantastyki, jednocześnie skupia się
przyszłości, czyli na tym co czeka nas wkrótce w szeroko pojętej
fantastyce.
Michał Cetnarowski omawia trzy dekady
fantastyki w Polsce, czyli „Socjologicznie, Religijnie,
Historycznie?” Bardzo wnikliwie i co najważniejsze ciekawie omawia
30 lat fantastyki w naszym kraju – od Sci-Fi do paranormal romance.
Wawrzyniec Podrzucki pisze o batali jaka rozgrywa się pomiędzy
nauką a fantastyką. Pokazuje, że wizja świata bardzo zmieniła
się na przestrzeni lat, a także ukazuje jak bardzo w przód
wybiegali ówcześni fantaści, ponieważ świat nie osiągnął
takiego postępu technologicznego jak niegdyś zakładano. Joanna
Kułakowska omawia jedną z ostatnich ekranizacji filmowych. „Felix,
Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa” to film na który
warto się wybrac!
Przechodzimy do punktu kulminacyjnego
numeru, czyli do „XV miniatur na XXX-lecie”. Każda z miniatur
prezentuje wysoki poziom, a czyta się je bardzo miło. Grzegorz
Janusz przedstawia wiele krókich tekstów poruszających różną
tematykę, jednak każdy niesie ze sobą puentę. Dalej przechodzimy
do lektury „Jadu” Marty Malinowskiej, który jest wizją dziecka
panicznie bojącego się pająków (zresztą ja szybko zrozumiałam
odczucia dziewczynki, gdyż również boją się pająków), ta
postapokaliptyczna wizja świata napisana jest bardzo ciekawie.
„Nocna Parada Duchów” Xia Jia – to niestety tekst nieco
słabszy od pozostałych, jednak również ciekawy, gdyż
opowiadający o duchach. Tekst z prozy zagranicznej „Siódma mina
generała-robota” autorstwa Jeffreya Forda to jedyny tekst science
fiction w tym numerze, jedno moge powiedziec śmiało – ten tekst z
pewnością się wyróżnia.
Tomasz Kołodziejczak opowiada o 30
latach przeżytych razem z komiksem i Fantastyką w artykule „Moje
30 lat z komiksem i ''Fantastyką'' ”. Artykuł, który niesie ze
sobą wiele ciekawostek, do tego jest naprawdę interesujący. Czy
wiedzieliście, że pierwszy numer NF kosztował w kiosku 50zł???
Następnie jak zawsze recenzje i
konkursy z wyjątkowymi nagrodami. Tym razem w miesięczniku
znajdziemy krótki komiks, który z pewnością przypadnie du gustu
fanom Jakuba Ćwieka i serii „Kłamca”. Ja choc nie czytuje
komiksów, jestem naprawdę zaintrygowana tym jednym. Na sam koniec
możemy przeczytac felieton Rafała Kosika „Rzeczywistośc to za
mało” - również polecam!
Tym razem miesięcznik to głównie
wspominanie i porównywanie tego jak było kiedyś i jak jest teraz,
ale to także spoglądanie w przyszłośc miesięcznika. Jak zawsze
znajdziemy tu wiele ciekawostek. Polecam tym, którzy co miesiąc
sięgają po ten miesięcznik, nie będziecie czuc się zawiedzeni. A
tym, którzy nie mieli jeszcze okazji poznac Nowej Fantastyki,
polecam również sięgnięcie po ten numer, gdyż tutaj otwiera się
inny wymiar szeroko pojętej fantastyki.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Redakcji Miesięcznika a także Panu Marcinowi.
Świetny numer :) Też niedawno opublikowałam swoje wrażenia. A matka i córka, to na pewno :)
OdpowiedzUsuńrok pełen okrągłych urodzin :) ciekawa okładka - kusząca szczególnie dla panów :)
OdpowiedzUsuńwow - już 30 lat! a pamiętam jeszcze starsze wydania - mój tata kolekcjonował numer F :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś przeczytać jakiś numer tego miesięcznika...
OdpowiedzUsuń