15 paź 2012

"Książę Cierni" - Mark Lawrence - recenzja


Zanim został Księciem cierni, czarującym, zepsutym do cna przywódcą bandy bezwzględnych rzezimieszków, zajmujących się plądrowaniem i mordem, Jorg Ancrath był królewskim synem, wychowywanym przez kochającą matkę, cieszącym się najwyższymi przywilejami. Dziś światem rządzi chaos: szerzy się przemoc, ożywają koszmary. Doświadczenia z przeszłość sprawiły, że Jorg nie lęka się żadnego człowieka, żywego ni martwego. Istnieje jednak coś, co mrozi mu krew
w żyłach. Po powrocie do zamku swojego ojca Jorg musi zmierzyć się z koszmarami z dzieciństwa i zbudować swą przyszłość na przekór otaczającym go wrogom.


Książę Cierni to pierszy tom trylogii Rozbite Imperium, którą stworzył Mark Lawrence. Jest to ten typ powieści, które przyciągają czytelnika magiczną okładką hipnotyzując nasze umysły. Najlepsze w tym przypadku jest to, że okładka dając przedsmak czekającej na nas przygody tylko podsyca nasz apetyt. A całkowitym zaskoczeniem było to, iż mój apetyt został zaspokojony!

Już na samym początku poznajemy głównego bohatera jakim jest Jorg – pretendent do tronu królestwa, chłopak, który już w bardzo młodym wieku musiał oglądac okropne sceny, któe niewątpliwie odcisnęły na nim swoje piętno. Jorg jest jednocześnie narratorem całej opowieści. Wydarzenia opisywane z jego perspektywy stają się żywym obrazem w naszym umyśle. Chłopak nie szczędzi nam sarkastycznych uwag. Utwór obfituje w cały przekrój ciekawych postaci. ''Bracia w drodze'' jakich spotyka Jorg są mieszaniną ludzi niebezpiecznych łączących w sobie wiele cech. Nie ma bohatera, który byłby definitywnie po stronie dobra, czy też zła. Każda kolejna postac jaką poznajemy jest niezwykle realna właśnie przez łączenie tych aspektów. Jednak najbardziej wyrazistą postacią jest ów Jorg, który jest niezwykle brutalny i okrutny. Początkowo trochę nie pasowało mi to, iż tak młody chłopak potrafi palic całe wioski i bezlitośnie zabijac swoich rywali. Jednak z każdą kolejną stroną przyzwyczajałam się do takiego postępowania tego młodzieńca. Również jego przeszłośc odgrywała tutaj znaczną rolę. W rezultacie gdzieś w połowie powieści zaakceptowałam taki stan rzeczy.

"Określają nas nasi wrogowie. Odnosi się  to zarówno do ludzi, jak i do ich krajów."

Jeśli chodzi natomiast o akcję, ta pędzi porywając czytelnika w wir wydarzeń. Tempo jakie nadał autor tej historii jest naprawdę bardzo szybkie. Nie ma chwili wytchnienia, gdyż nasi bohaterowie co chwilę spotykają kolejne przygody a także problemy. Fabuła jest pełna intryg i zawiłości. Gdy wydaje nam się, że wiemy co spotka bohaterów jesteśmy zaskakiwani całkowicie innym rozwojem wydarzeń. Także świat przedstawiony jest bardzo oryginalny. Dla mnie to połącznie realiów średniowiecznych – tak częśto wykorzystywanych w powieściach fantasy – oraz wielu ciekawych elementów fantastycznych, choc zastanowiło mnie nawiązanie do współczesnej technologi. Niemniej to interesujący świta, który z pewnością kryje w sobie jeszcze wiele niespodzianek.

"Kiedy nie wiesz, co powiedzieć, skorzystaj z cudzej mądrości."

Książę Cierni to epicka powieści fantastyczna, która łączy w sobie grozę, mrok oraz brutalność świata i ludzi. Świetnie zapowiadająca się trylogia z pewnością nie jest przeznaczona dla wrażliwych czytelników, których odrzucają brutalne sceny mordu oraz obfity rozlew krwi. To powieśc, która przepełniona jest bardzo silnymi emocjami takimi jak złość  nienawiść czy też chęc zemsty. Jedno co mogę śmiało powiedziec o tej powieści, to fakt, iż książka jest naprawdę dobra – ba! bardzo dobra – w swym gatunku prezentuję bardzo wysoki poziom i zdecydowanie podnosi poprzeczkę dla przyszłych powieści fantasy. Polecam powieść wszystkim milośnikom mrocznego fantasy, a także osobom, które pragną bardzo dobrej lektury na wysokim poziomie. To historia o dziecku, które walczy nie tylko z własnym ojcem, ale przede wszystkim walczy z własnymi słabościami i wewnętrznymi demonami. Historia o chłopaku, który szuka własnego miejsca na świecie. To nie jest romantyczna historia pełna płatków róż, piękno tej powieści polega na przedstawieniu oblicza świata tak brutalnego i krwawego, jakiego nie jesteśmy w stanie normalnie sobie wyobrazić. Stawiam zasłużone 5.5/6 i już niecierpliwie czekam na kolejny tom zatytułowany Król Cierni.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję
 wydawnictwu Papierowy Księżyc i p. Arturowi.

"Wspomnienia są niebezpieczne. Wracasz do nich wciąż i wciąż, aż w końcu znasz każdy ich zakamarek, każdy szczegół, ale zawsze i tak potrafią cię zranić." 

5 komentarzy:

  1. Jestem właśnie w połowie lektury, więc nie czytałam Twojej recenzji, aby się potem nie sugerować niczym przy pisaniu. Gdy przeczytam, porównamy wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. coś czuję, że to może być historia, która i mnie zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś właśnie widziałem tę książkę w empiku i coraz bardziej mnie ona interesuje, tym bardziej, że zbiera świetne recenzje! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety ale to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!