26 wrz 2016

Żyj szybko, kochaj głęboko - Samantha Young

Czy można przyjaźnić się z kimś, kto był miłością twojego życia?
Ona była najfajniejszą dziewczyną w mieście, on właśnie się sprowadził z rodzicami i szybko zdążył złamać niejedno serce.
Charley i Jake. Zakochali się w sobie niemal od pierwszego wejrzenia. Byli dla siebie stworzeni, snuli wielkie plany. Aż do tamtego feralnego dnia...
Na urodzinowym przyjęciu byłego chłopaka Charley dochodzi do tragedii. Niektórzy zrzucają winę na Jake'a. Po tym zdarzeniu chłopak zrywa związek i razem z rodziną wyjeżdża na zawsze z miasta.
Dała mu wszystko, każdą cząstkę siebie. A on... od niej odszedł.
Przez kolejne cztery lata Charley stara się zapomnieć o Jake'u, ale los postanawia z niej zażartować. Dziewczyna wyjeżdża na studia do Szkocji, a tam na imprezie trafia na Jake'a i jego dziewczynę. Zranione serce daje znać o sobie z ogromną siłą. Mimo że Charley stara się unikać dawnego ukochanego jak ognia, on cały czas próbuje się do niej zbliżyć.
Ale czy można zaufać komuś, kto wcześniej tak bardzo zranił?


Nie czytała wcześniej nic od tej autorki, ale sporo o niej słyszałam. Do moich uszu dotarły zarówno te opinie chwalące, jak i te mniej miłe. Postanowiłam sama coś przeczytać, bo skoro autor wywołuje sporo sprzecznych opinii o swojej twórczości to coś na rzeczy musi być.  Tak sięgnęłam po Żyj  szybko, kochaj głęboko. Jaki jest tego efekt końcowy? Zawiedziona nie jestem, ale może od początku.

Bohaterowie byli trochę dziecinni, ale w sumie to nastolatkowie wkraczający w dorosłe życie – czego więc się po nich spodziewać. Mimo tego, muszę przyznać, że bohaterowie szybko zdobyli moją sympatię. Charley i Jake mają dość skomplikowaną przeszłość, a sprawy pomiędzy nimi nie są do końca pozamykane. To wszystko sprawia, że choć fabuła książki jest prosta i łatwa do przewidzenia, autorka buduje sporo komplikacji na drodze tej dwójki.

Styl autorki jest prosty i ciekawy, nie ma w nim nic skomplikowanego przez co książkę czyta się naprawdę szybko. Czytelnik nie nudzi się podczas czytania, a retrospekcje dodają wielowymiarowości i wiele wyjaśnień dotyczących przeszłości z życia tej dwójki. Na uwagę zasługują postacie poboczne –z uwagi, że jest to pierwszy tom cyklu – mam nadzieje, że ich wątki zostaną rozbudowane.  Czytelnik po skończonej lekturze snuje setki domysłów na temat dalszych losów bohaterów. Wiele wątków pozostaje otwartych, co jest zrozumiałe – w końcu dalsze losy poznamy wkrótce.


Żyj szybko, kochaj głęboko to niezobowiązująca lektura na jesienny wieczór. Prosta fabuła, akcja, która ma niejednolite tempo oraz ciekawi bohaterowie sprawiają, że czytelnik chętnie sięgnie po kolejne tomy. Dla mnie lektura była świetną odskocznią od problemów dnia codziennego. Czas spędzony przy książce wspominam miło. Samantha Young zapunktowała w moich oczach, ponieważ i ja lubię czasem poczytać o problemach, które choć dla bohaterów są wagi życia lub śmierci – dla mnie są błahostkami. Oceniam na 4.5/6 i wiem, że jeszcze nie raz sięgnę po utwory tej autorki. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!