Dan
North wychowuje się w wielkim starym domu zamieszkałym przez tuziny
kuzynów, ciotek i wujków, nad którymi władzę sprawuje jego
ojciec. Gniazdo rodzinne Northów znajduje się na odludziu w górach
zachodniej Wirginii, daleko od miasta, daleko od szkół, daleko od
innych ludzi. Mieści się w nim sekretna biblioteka, a w niej
książki napisane w tajemniczym języku – od chłopca i jego
kuzynów oczekuje się, by biegle go opanowali. Danny od małego
dostrzega, że nie jest taki jak reszta jego rodziny. W czasie gdy
kuzyni uczą się powoływać do życia leśne duszki, golemy,
trolle, wilkołaki, i inne podobne cuda, Danny martwi się, że sam
nigdy nie odkryje w sobie żadnego talentu… Rodzina Northów to
klan magów przebywający na wygnaniu w naszym świecie. Żyją oni w
stanie kruchego rozejmu z innymi klanami, do czasu gdy narodziny Dana
rozniecają na nowo płomień wojny. Danny jest bowiem pierwszym od
tysiąca lat magiem wrót, które bronią rodzinie Northów i jej
wrogom dostępu do wspólnej ojczyzny, świata Westil. Niestety
chłopiec nie zdaje sobie sprawy z wielu spraw. A to może
doprowadzić Northów do katastrofy…
Temat
bogów w kulturach wielu narodowości jest tematem bardzo obszernym.
Czy nie jest przypadkiem tak, że bogowie to ludzie obdarzeni
magiczną mocą, poprzez którą mogą robić rzeczy dla normalnego
człowieka niewykonalne? Czy istnieje drugi świat, w którym
spotykają się wszyscy bogowie, każdej znanej kultury? Jak do tego
świata się dostać? Otóż odpowiedź jest bardzo prosta: przez
Wielkie Wrota, które gdzieś się zapodziały i nikt nie wie, gdzie
teraz są.
Główna
postać utworu to Danny, nastolatek, który – aby ratować swoje
życie – musi uciekać jak najdalej od domu rodzinnego. Chłopak
przeżywa wszystko po raz pierwszy. Poznaje osoby podobne do niego,
niektóre nastawione przyjaźnie, inne wrogo. Sam musi zdecydować
kto jest jego przyjacielem, a kto wrogiem. Inna postacią wokół
której dzieją się niesamowite rzeczy, to Klucha. Nie pamięta kim
jest, ani jak znalazł się w ogrodzie królewskim. Klucha jest
małomówny, ponieważ ukrywa wielką tajemnicę. Tajemnicę, która
łączy jego osobę z Dannym. Oboje uwikłani są w intrygi
polityczne, choć Danny w mniejszym stopniu. Oboje posiadają dar,
który może sprowadzić na nich okrutną śmierć. Oprócz nich
poznajemy wiele osób z ich otoczenia: rodzinę Danny'ego, która
posiada wiele magicznych zdolności, ''przyjaciół'' Kluchy, którzy
są mniej lub bardziej ważnymi osobistościami w królestwie –
widać zatem, że utwór pod względem bohaterów jest bardzo
różnorodny.
Akcja
utworu przeskakuje z jednego bohatera na drugiego. Mamy możliwość
obserwowania życia, jakie wiedzie Danny, ale równocześnie
zaglądamy do świata, który stylizowany jest na średniowieczny, a
w którym żyje Klucha. Powieść nie nudzi czytelnika, gdyż autor
zadbał o to aby cały czas coś się działo.
Świat
przedstawiony jest w dwojaki sposób. Współczesność przeplata się
ze średniowieczem. Możemy zobaczyć, że zarówno w jednym, jak i
drugim przypadku magia odbierana jest ze strachem, ale zarazem i
szacunkiem. Dodatkowo autor dorzuca coś ze świata całkiem
fantastycznego, w którym żyją bogowie. Właśnie odwołanie do
bogów jest bardzo interesującym zabiegiem Orsona – w powieści
przytoczone są takie imiona jak Loki, Odyn czy też Thor. Nie
brakuje nazw krain, znajdziemy Kartaginę, Rzym, ale występuje także
bardziej fantastyczne nazewnictwo: Mitherkam, Iswegia, Dapnu Dap i
Mittlegard. Bardzo kreatywne słowa znajdziemy w przypadku nazw
rodzajów magii, jakie występują w realiach powieści: Przyjaciel
Kamieni, Ojciec Pływów, Brat Fali, Siostra Pióra, Mistrz Ognia –
a to tylko kilka prostych nazw, od których roi się w lekturze.
Widzimy więc, że nikt, kto rozpocznie lekturę, nie będzie czuł
się znudzony, ponieważ tak liczne aspekty magii pozwalają
wyobraźni szaleć na całego.
„Jedynym
moim darem jest dar pamiętania o wszystkich dobrych uczynkach i
ufania tym, którzy zaufania są godni.”
Styl
autora jest lekki, książkę czyta się szybko i bez problemów ze
zrozumieniem treści. Orson zadbał o każdy szczegół treści,
wszystkie wydarzenia, choć początkowo takie się nie wydają,
tworzą spójną całość, która ukazuje całkiem ciekawy obraz
innej rzeczywistości. Autor zręcznie przeplata humor z momentami
trwogi oraz obawy o losy bohatera.
Okładka
jest prosta, z wyraźnym tytułem i nazwiskiem autora. To właśnie
nazwisko autora sprawi, że ręka sama sięgnie po tę książkę. W
środku znajdziemy przejrzysty tekst, a każdy rozdział zatytułowany
w dość sugestywny sposób nakreśla zbliżające się wydarzenia.
„Danny,
powtórzę to raz jeszcze: nie cieszyłam się tak z istnienia
drugiego człowieka od czasu, kiedy matka pierwszy raz wsadziła mi
cycek w usta.”
Ci,
którzy czytali już utwory Orsona Scotta Carda, wiedzą czego się
spodziewać – ciekawego pomysłu w niebanalny wykonaniu. Lektura
przypadnie do gustu miłośnikom fantastyki oraz fanom wszelakiego
rodzaju magii. Ci z Was, którzy szukają większej zagadki do
rozwiązania, mogą czuć się nieco zawiedzeni, bo choć lektura nie
jest przewidywalna, to rozwój wydarzeń nie zaskakuje z ogromną
siłą – niemniej zakończenie jest interesujące. Lektura, która
ma trochę ponad 400 stron jest miłym sposobem na uprzyjemnienie
wieczoru. Książkę oceniam na 4,5/6, gdyż mimo świetnego
wykonania i ciekawego pomysłu, jak dla mnie ta lektura mogłaby być
bardziej zaskakująca. Podkreślę jednak, że przy tej książce
uśmiech będzie częstym gościem na Waszej twarzy.
Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Brzmi ciekawie. Ostatnio namnożyło się recenzji tej książki. Chyba poszukam.;D
OdpowiedzUsuńNo ciekawa recenzja. Jak na nią trafię to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńcoraz większej ochoty nabieram na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńNiedługo się za nią zabieram :D
OdpowiedzUsuńno to teraz wyruszam na jej poszukiwania ;)
OdpowiedzUsuńDorwę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChyba się za nią rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńAż trochę żałuję, że nie zgłosiłam się do recenzji tej książki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam ją w planach:) okładka jest rewelacyjna, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń