Pierwszy
tom cyklu Magiczny krąg.
Wspaniały portret epoki wiktoriańskiej, pełen szeleszczących spódnic, tańczących cieni i niebezpieczeństw czyhających w nocy. Niepokojący klimat, aura tajemniczości.
Gemma Doyle to osóbka uparta i przekorna. Ma 16 lat, kiedy trafia do londyńskiej Akademii Spence po tragedii, która spotyka jej rodzinę w Indiach. Jest samotna, dręczy ją poczucie winy i nękają ponure wizje przyszłości. W nowej szkole Gemma zawiera przyjaźń z najbardziej wpływowymi dziewczętami, odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności, a także dowiaduje się o dawnych powiązaniach swojej matki z mrocznym stowarzyszeniem nazywanym Zakonem.
Wspaniały portret epoki wiktoriańskiej, pełen szeleszczących spódnic, tańczących cieni i niebezpieczeństw czyhających w nocy. Niepokojący klimat, aura tajemniczości.
Gemma Doyle to osóbka uparta i przekorna. Ma 16 lat, kiedy trafia do londyńskiej Akademii Spence po tragedii, która spotyka jej rodzinę w Indiach. Jest samotna, dręczy ją poczucie winy i nękają ponure wizje przyszłości. W nowej szkole Gemma zawiera przyjaźń z najbardziej wpływowymi dziewczętami, odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności, a także dowiaduje się o dawnych powiązaniach swojej matki z mrocznym stowarzyszeniem nazywanym Zakonem.
Przebaczenie
to coś, co pewnie w jakimś stopniu dotyczy każdego z nas. Jedni
przebaczali, inni natomiast prosili o przebaczenie. Jedno jest pewne
- to trudna sztuka, która wymaga podjęcia trudnej decyzji. Decyzji,
która z kolei jest wyzwaniem dla osoby wybaczającej. Ale czym
byłoby życie gdyby nie możliwość otrzymania ów przeznaczenia? Z
pewnością nasze sny byłyby niespokojne …
Gemma
Doyle to szesnastoletnia dziewczyna, która trafia do szkoły z
internatem. Szczerze przyznajmy – nie jest tym faktem zachwycona,
choć początkowo usilnie pragnęła wyjechać do Londynu.
Wychowywana w Indiach, nagle wkracza do świata panien z dobrego
domu, noszących piękne suknie oraz odpowiednio się zachowujących.
Gemma wyraźnie odstaje od reszty towarzystwa. Nie godzi się na
uległość w stosunku do mężczyzn, jest z natury buntowniczką,
więc zawsze ma swoje zdanie. Mimo, że na początku nie ma w szkole
przyjaciół, z biegiem czasu zdobywa sympatię i wdzięczność
szkolnej elity. Felicity, Cecily, Pippa i Ann – to postacie, wokół
których, oczywiście oprócz Gemmy, rozgrywają się wszystkie
wydarzenia. Każda z nich ma odmienny charakter, co powoduje, iż nie
zlewają się w jedną bezkształtną masę. Każda panna posiada
coś, co ją wyróżnia. Pippa jest oszałamiająco piękna, Ann ma
świetny głos, Felicity jest ambitna, a Gemma potrafi odnaleźć
drogę do międzyświata. Pojawiają się także inne ciekawe
postacie, które ubarwiają powieść np. Kirke, Kartik, Mary Dowd,
Sara, panna Moore, pan Bumble.
„Ale
przebaczenie... Trzymam się tego niewielkiego okruchu nadziei i tulę
go mocno, pamiętając, że w każdym z nas mieszka dobro i zło,
światło i ciemność, sztuka i ból, wybór i żal, okrucieństwo i
poświęcenie. Każdy z nas jest swoim własnym chiaroscuro, własnym
kawałkiem iluzji, który stara się przerodzić w coś konkretnego,
coś realnego.”
Sama
fabuła jest pięknie skonstruowana. Niekończąca się ucieczka
przed tajemniczymi cieniami, magia, która ogarnia dziewczyny z każdą
kolejną przygodą, marzenia, które mogą w końcu się
urzeczywistnić oraz miłość - ta wymarzona i ta niekoniecznie
upragniona – wszystkie te elementy przeplatają się ze sobą,
tworząc ciekawy obraz losów młodych dziewczyn w czasach
wiktoriańskich, z pewną dozą fantastyki na przyzwoitym poziomie.
Akcja
powieści nie nuży czytelnika. Dziewczęta co chwila spotykają nowe
i niebywałe przygody. Nie brakuje wyzwań, przed którymi są
stawiane, a radzą sobie w ciekawy, choć nie zawsze rozsądny
sposób. Czytelnika może zaskoczyć kilka zwrotów akcji, które
ostatecznie przedstawią pewne sprawy w innym (niż dotychczas)
świetle.
„Mówią,
że diabeł tkwi w szczegółach. To samo można powiedzieć o
prawdzie. Odrzuć szczegóły, zostaw samo sedno i możesz na nim
ukrzyżować każdego.”
Muszę
wspomnieć o świecie przedstawionym w tej powieści. Czasy
wiktoriańskie są z pewnością widowiskowe. Piękne, szeleszczące
suknie, ciasno zawiązane gorsety, w których zwrot ''talia osy''
nabiera nowego znaczenia, panny z dobrych domów zachowujące się, a
nawet wysławiające się w odpowiedni sposób. To świat, w którym
najważniejsze dla dziewczyny było dobre zamążpójście oraz
opinia innych. To świat, w którym zakazane były spotkania sam na
sam z mężczyzną, a przyzwoitka była złem koniecznym. Ale to
także świat skrywający swoje mroczne sekrety, które nie powinny
nigdy ukazać się w świetle dziennym. Autorka, dodając do tego
wszystkiego magię oraz nadprzyrodzone zjawiska, jeszcze intensywniej
(co wydawało mi się niemożliwe) ubarwiła ten świat.
Język,
mimo że stylizowany na ówczesny, jest prosty i zrozumiały. Nie
zawiera trudnych słów czy zwrotów, a wtrącenia z francuskiego
dodatkowo nadają osobliwego charakteru powieści. Autorka zręcznie
przekazuje emocje, których doświadczają bohaterowie i tym samym
pozwala czytelnikowi także je poczuć.
Libba
Bray ukończyła teatrologię na Uniwersytecie w Teksasie. Sławę
zawdzięcza trylogii Magiczny Krąg, a Mroczny
sekret to pierwsza część serii. Powieść uznana
została za najlepszy debiut i najlepszą książkę 2003 roku.
Oprawa graficzna w bardzo ciekawy sposób nawiązuje do treści
utworu. W sugestywny i interesujący sposób przedstawia dziewczę
wyjęte wprost z epoki wiktoriańskiej. Z pewnością przyciąga
wzrok czytelnika.
„Rzeczy
nie są dobre ani złe same z siebie. Stają się takie przez to, co
z nimi robimy.”
Mroczny
Sekret to powieść, która przeniesie nas w czasy, gdzie dla
dziewczyn nie było miejsca na wyrażanie własnej opinii, nie było
miejsca na młodzieńczy bunt. To utwór w którym akcja świetnie
współgra z fabułą, budując napięcie sięgające zenitu, by za
chwilę zawalić czytelnika ogromem informacji. Opowieść pokazuje,
jak wyglądało życie w tamtych czasach i choć z pozoru wydawałoby
się, że jest ekscytujące, to wcale takie nie było. Książkę
mogę polecić dziewczynom w młodym wieku, które teraz przechodzą
okres buntu - by mogły ujrzeć, jakie konsekwencje niesie ze sobą
podejmowanie decyzji. Lektura jak najbardziej odpowiednia dla osób,
które uwielbiają piękne i wystawne bale oraz szelest sukni na
parkiecie podczas walca. Książka urzekła mnie całkowicie,
wystawiam ocenę 5/6, i zabieram się za Zbuntowane Anioły,
gdyż książka już czeka na półce. Wam, drodzy Czytelnicy,
polecam bardzo serdecznie utwór pani Bray - to powieść, którą
każdy miłośnik literatury paranormalnej
powinien poznać.
Okładka świetna recenzja książki też.
OdpowiedzUsuńKocham tą serię! <3 Jest naprawdę cudowna. ;3
OdpowiedzUsuńserię mam na oku :) w bibliotece widywałam drugi i trzeci tom, ale nie mogę dorwać pierwszego xD
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to seria dla mnie. Zastanowię się.;D
OdpowiedzUsuńWłaściwie to już od jakiegoś czasu się za nią rozglądam. Po takiej recenzji muszę się bardziej postarać o nią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam o tej książce takie same zdanie jak Ty. zazdroszczę, że masz już 2 część na półce, bo ja jestem w jej poszukiwaniu.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Hmm, jakoś nie mam ochoty narazie :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam całą trylogię i gorąco polecam ci wszystkie części! ;)
OdpowiedzUsuńNooo podoba mi się już ta książka:D muszę ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńsuper recka!!:))
Ostatnio widziałam ją w bibliotece, koniecznie muszę ją wypożyczyć.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję zapoznać się z tą serią bliżej w wakacje :D
OdpowiedzUsuńZamierzam przeczytać i ocenić autentycznośc w przedstawieniu epoki wiktoriańskiej. Czyli sama wiesz - będę się czepiała :P
OdpowiedzUsuńCzytałam już jakiś czas, ale zamierzam ją sobie odświeżyć w wakacje, gdyż była całkiem ciekawa ^^
OdpowiedzUsuń