23 lip 2012

Underworld. Awakening - film

Wampir i Wilkołak. Te dwa słowa zawsze powodowały określone skojarzenia. Wampir - czosnek, drewniany kołek; Wilkołak - srebro, pełnia księżyca. Jednak od jakiegoś czasu słowa wampir i wilkołak nabrały nowych znaczeń i skojarzeń. To już nie tylko krwiożercze bestie, one ewoluowały. Każdy autor mógł na swój sposób przedstawić te istoty, nie koniecznie kierując się ściśle kanonem. Od wieków tocząca się wojna pomiędzy wilkołakami i wampirami jest to motywem, który szczególnie upodobali sobie autorzy książek i filmów. Odwieczna rywalizacja napędzana poprzez różnice rasowe. Walka o dominację nad gatunkiem słabszym, jakim są w tym przypadku ludzie.  

Seria Underworld (Underworld, Underworld Evolution, Underworld Rise Of The Lycans, Underworld Awakening) również wykorzystuje ten motyw, a w kolejnych częściach urozmaica o nowe wątki. Mamy zakazany związek pomiędzy wampirem a Lykaninem. Mamy zawikłane spraw genetyczne i późniejszy problem z hybrydą. Mamy walkę o władzę. 

Świat przedstawiony w filmie jest mroczny, niebezpieczny i pełen magii. Jak najbardziej rzeczywisty. Realistyczne odwzorowanie otoczenia sprawia, że widz zatracając się w filmie, ma wrażenie, że gdzieś obok istnieje taki świat, gdzie dzieją się przedstawiane wydarzenia. 


Aktorzy, których charakteryzacja jest naprawdę godna podziwu, w niezwykły sposób odgrywają swoje role. Do tego dochodzą efekty specjalne, które nie przytłaczają. Najbardziej widowiskowym efektem w filmie jest przemiana człowieka w wilkołaka. Ukazana krok po kroku, niekiedy sprawiająca ból metamorfoza robi niemałe wrażenie. 

Fabuła jest prosta. Akcja nieustannie napędzana przez kolejne zaskakujące wydarzenia nie pozwala odetchnąć.  Co więcej. Film sprawia, że czujemy obawę o losy bohaterów. 

Film przeznaczony jest dla szerokiego grona odbiorców. Zarówno sympatycy wilkołaków i wampirów będą zadowoleni, jak i Ci, którzy szukają filmu pełnego akcji. Filmu nie można określić mianem horroru, gdyż tak do końca nic nie jest, tak samo jak nie jest to do końca thriller czy też film akcji. Underworld ma w sobie coś z każdego z tych gatunków.  

Nie pozostaje mi nic więcej jak tylko szczerze polecić Wam tę serię. Ja zakochałam się w niej od pierwszej części. Polubiłam bohaterów. Spodobała mi się wizja istot nie z tego świata. Jednym słowem zatraciłam się w wizji reżysera. Dla mnie Underworld to jedna moich ulubionych serii.

Na koniec filmik, który w skrócie przedstawia co można znaleźć w najnowszej odsłonie Underworld.

UWAGA! MOŻLIWE SPOILERY!!!

P.S. To jedna z pierwszych recenzji filmu jakiej się podjęłam, na dodatek pisana tuż po jego obejrzeniu. Pewnie nie jest zbyt bezstronna i być może nie zawarłam wszystkiego o czym chciałam napisać. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Obiecuję, że kolejna recenzja filmu będzie bardziej 'profesjonalna' :]

Pozdrawiam Was :*

13 komentarzy:

  1. Nie przepadam za filmami tego typu, ale na obejrzenie tego chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubię Underworld, ale ta część nie wywarła na mnie jakiegoś specjalnego wrażenia. Ta młoda dziewczyna była nijaka i mnie osobiście wydawała się jakaś sztuczna. Niemniej jednak wilkołaki i reszta wampirów spełniła me oczekiwania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Underworld, choć przyznam, że tej części na razie nie oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. widziałam wszystkie części Underworld
    i najbardziej podobała mi się część pierwsza
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Film rewelacja, ale trochę za krótki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o filmie, ponoć świetny jest! :) mam nadzieję, że niedługo obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym obejrzeć ze względu na tematykę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej podobała mi się część pierwsza, dwójka jeszcze jako tako, ale trójka już nie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja "Underworld" bardzo sobie cenię, ale uważam, że panuje tam tendencja zniżkowa i każda kolejna odsłona jest coraz słabsza. Mimo to pierwsze trzy części nie tylko dało się oglądać, ale można było też czerpać z tego niemałą przyjemność. Tymczasem "Awakening" to moim zdaniem odsłona najsłabsza, pozbawiona fabuły i drętwa, nie posiadająca nic z klimatu poprzednich filmów. Takie mam odczucia:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam jedną z części i muszę przyznać że dobre to ot jest i świetne też ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam te filmy <3 Również je polecam, tak jak i ty ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądałam i bardzooooo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!