17 sie 2012

Saga o Rubieżach - Liliana Bodoc - recenzja

Saga o Rubieżach. Tom 1” to dwie powieści: „Dni Jelenia” oraz „Dni Pomroki", które przenoszą czytelnika na Żyzne Ziemie. Mieszkańcy tej krainy od dawna czekali na przybycie zapowiedzianych przez gwiazdy okrętów. Magowie nie potrafili jednak odczytać, czy przybysze to bracia, którzy setki lat temu odpłynęli na stary kontynent i teraz powracają, czy też wrogowie pragnący zawładnąć nową ziemią? Nie mieli pojęcia o potwornej grozie, jaką zgotują im najeźdźcy.
Na podbój Żyznych Ziem wojska wysłał potężny Misáianes, wcielenie nienawiści. Mieszkańcy kontynentu będą z nim walczyć na wszelkie sposoby. Ludzie pokoju staną się wojownikami, wojownicy – bohaterami. Nie wszyscy jednak. Niektórzy wybierają sojusz z wrogiem, przekonani, że jedynym sposobem na przeżycie jest wstąpienie w szeregi najeźdźców. Czas pokaże, kto z nich ma rację.


Jako że jestem miłośniczką literatury fantasy, nie mogłam przepuścić okazji przeczytania kolejnej powieści okrzykniętej ''najlepszym fantasy napisanym w języku hiszpańskim''. Ciekawy opis również nakłonił mnie do lektury. Nie przeraziła mnie nawet ilość stron – prawie 730 w tym przypadku. Szybko zabrałam się za książkę i co odkryłam? Czy lektura rzeczywiście jest tak dobra, jak sugerują rekomendacje?

Saga o Rubieżach jest trylogią i przez to można się spodziewać historii bardzo rozbudowanej, która zapełni strony trzech książek. Mimo to nie spodziewałam się, że dostanę od razu dwie z trzech części. Dni Jelenia i Dni Pomroki to dwa pierwsze tomu cyklu.

Utwór rozgrywa się w niezwykłym świecie Żyznych Ziem, gdzie możemy spotkać najrozmaitsze stworzenia. Fabuła powieści opiera się na tajemniczej przepowiedni, której nawet potężni magowie nie do końca rozumieją. Mówi ona o tym, że zza oceanów mają przybyć statki, nie wiadomo jednak, czy są to współplemieńcy, którzy dawno temu opuścili kontynent, czy też wrogie wojska. W tym punkcie fabuła jest niestety dość przewidywalna. Jednak dalej nie jest już tak łatwo. Jesteśmy świadkami spotkania Rady Czarowników, doświadczamy trudu wyprawy oraz ciężaru podjętych przez Dulkancelina decyzji. Dulkancelin jest ojcem licznej rodziny. To postać charyzmatyczna i pełna uczciwości. W wędrówce na spotkanie Rady towarzyszy mu Cucub – bard, poeta, osoba wesoła i bardzo gadatliwa.

Nazwa pierwszego tomu – Dni Jelenia – pochodzi od przymierza jakie zawarły różne plemiona by bronic się przed najeźdźcą, natomiast tom drugi – Dni Pomroki – to inna nazwa Śmierci. Pomroka w utworze jest matką owego tajemniczego najeźdźcy. Wydarzenia w obu częściach są ze sobą powiązane.

Akcja utworu nie jest zbyt szybka, niemniej bywa zaskakująca. Przygody, jakich doświadczają bohaterowie, są niezwykłe, a czasem nawet nie sposób rozszyfrować, co autorka miała na myśli. Utwór charakteryzuje się dość szerokimi opisami, które zdecydowanie przeważają nad dialogami. Język, jakim napisany jest utwór, nie jest językiem prostym w odbiorze. Liliana wykorzystuje mity i legendy prekolumbijskie, ponadto stworzyła niespotykany dotąd obraz Śmierci – jest naprawdę niewiarygodny.

Saga o Rubieżach to powieść dla wymagającego czytelnika, który nie boi się długich opisów. Z pewnością nie jest to książka lekka, którą czyta się w jeden wieczór. Historia może zadowolić osoby, które interesują się wierzeniami Południowej Ameryki. Odradzam osobom, które nie przepadają za zawiłymi opisami. Książka mimo, że trudna w odbiorze, nie zniechęciła mnie, więc wystawiam 4/6. Czemu tak nisko? Czasem opisy rzeczywiście były zbyt długie, niemniej sięgnę po kolejny tom z czystej ludzkiej ciekawości. Wam, drodzy Czytelnicy, radzę sięgnąć po tę bardzo ambitną lekturę i pozwolić umysłowi popłynąć w świat Żyznych Ziem. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję
wydawnictwu Prószyński i S-ka i Panu Marcinowi

6 komentarzy:

  1. No łatwo nie było, masz rację. Są plusy i minusy. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę się za nią rozejrzeć. Zapowiada się ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sobie książkę odpuściłam, bo ostatnio przeczytałam kilka takich i chciałam odpocząć :D Niemniej jednak myślę, że kiedyś przeczytam ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również odpuściłam sobie tą książkę ;) Kiedyś z pewnością przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. przyjrzę się bliżej temu tytułowi, wydaje się być warty uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niespecjalnie dla mnie te rubieże...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!