20 sie 2012

"Królowa Zdrajców" - Trudi Canavan - recenzja



Wydarzenia w Sachace zmierzają do punktu kulminacyjnego, gdy Lorkin powraca po kilku miesiącach spędzonych wśród buntowników. Królowa Zdrajców powierza mu doniosłe zadanie wynegocjowania przymierza między jego ludem a Zdrajcami. Lorkin musi zostać budzącym postrach czarnym magiem, aby móc okiełznać potęgę całkowicie nowego rodzaju mocy wykorzystywanej do tworzenia klejnotów. Wiedza ta może przynieść zmiany w Gildii Magów lub sprawić, że Lorkin na zawsze pozostanie wygnańcem.


Lojalność wobec własnego kraju jest niezmiernie ważna, lecz co począć, gdy trzeba wybierać pomiędzy oddaniem do umiłowanej osoby, a oddaniem dla swojego kraju, któremu przyrzekło się strzec? Czy można oceniać cały naród przez pryzmat pojedynczych osób? I pytanie najważniejsze - czy czarna magia, zwana również wyższą magią, może siać jedynie zniszczenie, czy może też być pożyteczna?

Myślę, że autorki nie trzeba Wam przedstawiać. Każdy kto czyta fantastykę, słyszał o Trudi Canavan. Dla nieznających tematu powiem krótko, że ta australijska pisarka zasłynęła bestsellerową Trylogią Czarnego Maga oraz Erą Pięciorga. Przypadkowo trafiając na Gildię Magów, wciągnęłam się bez reszty w świat kreowany przez Trudi i do tej pory nie jestem w stanie się z niego otrząsnąć. Bez zbędnych ceregieli przejdźmy do właściwej recenzji.

Królowa Zdrajców to kolejny tom przygód dorosłej już Sonei i jej syna Lorkina, który udał się z Ambasadorem Dannylem do Sachaki. Ponadto po raz kolejny wstępujemy w mury Gildii, razem z uczennicą Lilią. Utwór obfituje w najróżniejsze postaci, od zwykłych niewolników poprzez magów oraz ashakich – sachakańskich magów znających wyższą magię – do Zdrajców, którzy są zdeterminowani, by odzyskać utracone ziemie. Każdy bohater wyróżnia się w szczególny sposób.

Najwyższa pora, żeby Król Półświatka został Lokatorem Strażnicy”

Aby zrozumieć fabułę, należy niestety znać poprzednie części tej trylogii – Misję Ambasadora i Łotra – gdyż autorka nie stosuje zbędnych wprowadzeń, lecz od razu wrzuca czytelnika w wir wydarzeń. Nie znając wydarzeń poprzedzających te opisane w Królowej Zdrajców, nie sposób szybko zrozumieć powodów, dla których bohaterowie podjęli takie, anie inne decyzje. Jeszcze lepiej, gdy zna się Trylogię Czarnego Maga, gdyż dopatrzyłam się kilku odwołań, nie jest to jednak konieczne. Momentami zachowanie niektórych bohaterów może wydawać się nieco dziwaczne. Akcja mknie do przodu, bez żadnych zahamowań. Wydarzenia opisywane są przez narratora wszechwiedzącego. Wielowątkowa fabuła urozmaica utwór. Raz widzimy zmagania Sonei, za chwilę możemy przyjrzeć się Lilii, która próbuje pomóc przyjaciołom, a za chwilę przeskakujemy do Sachaki, gdzie Dannyl i Tayend zmagają się z politycznymi zagrywkami ashakich. Przez ten zabieg czytelnik się nie nudzi, a każdy znajdzie coś dla siebie.

Cudzy niewolnik, cudzy problem” * str 450

Komu polecam? Każdemu, kto ma tylko ochotę sięgnąć po niezwykłą dawkę magii. Zarówno młodzież jak i nieco starszy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie. Magia, polityka, intrygi, a także niekonwencjonalne podejście do miłości. Barwny świat, niezwykłe opisy, proste i zrozumiałe dialogi – to główne atuty powieści. Zgodnośc fabuły z poprzednimi częściami to kolejny dowód na talent pisarski autorki. Mimo że każda część jest dość obszerna, czytelnik nie odczuwa wrażenia ''zapychania'' niepotrzebnymi sprawami. Postacie, które kochamy, na zawsze pozostaną w naszych sercach i umysłach. Wystawiam 6/6, gdyż jest to jedna z najlepszych trylogii, jakie czytałam a także przez sentyment, jakim darzę utwory Trudi – tak na marginesie, to od Gildii Magów moja przygoda z fantastyką i powieściami rozpoczęła się na dobre. Polecam każdemu, kto tylko ma okazję sięgnąć po jej książki. Wstąp do Gildii razem ze mną i Soneą!



cała recenzja:

za egzemplarz do recenzji dziękuję ParanormalBooks.pl

***

TRYLOGIA ZDRAJCY
recenzje
1) Misja Ambasadora
2) Łotr
3) Królowa Zdrajców

8 komentarzy:

  1. Ale żeś mi ochoty narobiła! Kurczę, uwielbiam Trylogię Czarnego Maga, a jeśli Trylogia Zdrajcy kończy się tak.. niezwykle to chyba warto ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorstwa Canavan, ale słyszałam na ich temat dużo dobrego, więc będę musiała się za nimi rozejrzeć, jak tylko znajdę trochę czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę tej książki! Wprawdzie nie mam żadnych poprzednich części, ale wszystkie czytałam i po prostu uwielbiam. Niestety nie wiem czy uda mi się jakoś ją zdobyć, jeśli nie za rok lub dwa w bibliotece. :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że już niedługo uda mi się ją przeczytać bo Trudi Canavan naprawdę pisze świetne książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj nie znam poprzednich tomów, zatem pass :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam tej serii, ale coś już o niej czytałam. liczę, że kiedyś po nią sięgnę gdyż zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. O! W empiku była na liście hitów i zastanawiałam się, czy kupić... zdecydowanie mnie przekonałaś :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!