Wydarzenia
w Sachace zmierzają do punktu kulminacyjnego, gdy Lorkin powraca po
kilku miesiącach spędzonych wśród buntowników. Królowa Zdrajców
powierza mu doniosłe zadanie wynegocjowania przymierza między jego
ludem a Zdrajcami. Lorkin musi zostać budzącym postrach czarnym
magiem, aby móc okiełznać potęgę całkowicie nowego rodzaju mocy
wykorzystywanej do tworzenia klejnotów. Wiedza ta może przynieść
zmiany w Gildii Magów lub sprawić, że Lorkin na zawsze pozostanie
wygnańcem.
Lojalność
wobec własnego kraju jest niezmiernie ważna, lecz co począć, gdy
trzeba wybierać pomiędzy oddaniem do umiłowanej osoby, a oddaniem
dla swojego kraju, któremu przyrzekło się strzec? Czy można
oceniać cały naród przez pryzmat pojedynczych osób? I pytanie
najważniejsze - czy czarna magia, zwana również wyższą magią,
może siać jedynie zniszczenie, czy może też być pożyteczna?
Myślę,
że autorki nie trzeba Wam przedstawiać. Każdy kto czyta
fantastykę, słyszał o Trudi Canavan. Dla nieznających tematu
powiem krótko, że ta australijska pisarka zasłynęła
bestsellerową Trylogią Czarnego Maga oraz Erą Pięciorga.
Przypadkowo trafiając na Gildię Magów, wciągnęłam się
bez reszty w świat kreowany przez Trudi i do tej pory nie jestem w
stanie się z niego otrząsnąć. Bez zbędnych ceregieli przejdźmy
do właściwej recenzji.
Królowa
Zdrajców to kolejny tom przygód dorosłej już Sonei i jej syna
Lorkina, który udał się z Ambasadorem Dannylem do Sachaki. Ponadto
po raz kolejny wstępujemy w mury Gildii, razem z uczennicą Lilią.
Utwór obfituje w najróżniejsze postaci, od zwykłych niewolników
poprzez magów oraz ashakich – sachakańskich magów znających
wyższą magię – do Zdrajców, którzy są zdeterminowani, by
odzyskać utracone ziemie. Każdy bohater wyróżnia się w
szczególny sposób.
„Najwyższa
pora, żeby Król Półświatka został Lokatorem Strażnicy”
Aby
zrozumieć fabułę, należy niestety znać poprzednie części tej
trylogii – Misję Ambasadora i Łotra – gdyż autorka nie
stosuje zbędnych wprowadzeń, lecz od razu wrzuca czytelnika w wir
wydarzeń. Nie znając wydarzeń poprzedzających te opisane w
Królowej Zdrajców, nie sposób szybko zrozumieć powodów,
dla których bohaterowie podjęli takie, anie inne decyzje. Jeszcze
lepiej, gdy zna się Trylogię Czarnego Maga, gdyż
dopatrzyłam się kilku odwołań, nie jest to jednak konieczne.
Momentami zachowanie niektórych bohaterów może wydawać się nieco
dziwaczne. Akcja mknie do przodu, bez żadnych zahamowań. Wydarzenia
opisywane są przez narratora wszechwiedzącego. Wielowątkowa fabuła
urozmaica utwór. Raz widzimy zmagania Sonei, za chwilę możemy
przyjrzeć się Lilii, która próbuje pomóc przyjaciołom, a za
chwilę przeskakujemy do Sachaki, gdzie Dannyl i Tayend zmagają się
z politycznymi zagrywkami ashakich. Przez ten zabieg czytelnik się
nie nudzi, a każdy znajdzie coś dla siebie.
„Cudzy
niewolnik, cudzy problem” * str 450
Komu
polecam? Każdemu, kto ma tylko ochotę sięgnąć po niezwykłą
dawkę magii. Zarówno młodzież jak i nieco starszy czytelnik
znajdzie tu coś dla siebie. Magia, polityka, intrygi, a także
niekonwencjonalne podejście do miłości. Barwny świat, niezwykłe
opisy, proste i zrozumiałe dialogi – to główne atuty powieści.
Zgodnośc fabuły z poprzednimi
częściami to kolejny dowód na talent pisarski autorki.
Mimo że każda część jest dość obszerna, czytelnik nie odczuwa
wrażenia ''zapychania'' niepotrzebnymi sprawami. Postacie, które
kochamy, na zawsze pozostaną w naszych sercach i umysłach.
Wystawiam 6/6, gdyż jest to jedna z najlepszych trylogii,
jakie czytałam a także przez sentyment, jakim darzę utwory Trudi –
tak na marginesie, to od Gildii Magów moja przygoda z
fantastyką i powieściami rozpoczęła się na dobre. Polecam
każdemu, kto tylko ma okazję sięgnąć po jej książki. Wstąp
do Gildii razem ze mną i Soneą!
cała recenzja:
za egzemplarz do recenzji dziękuję ParanormalBooks.pl
***
TRYLOGIA ZDRAJCY
recenzje
1) Misja Ambasadora
***
TRYLOGIA ZDRAJCY
recenzje
1) Misja Ambasadora
2) Łotr
3) Królowa Zdrajców
Niestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńAle żeś mi ochoty narobiła! Kurczę, uwielbiam Trylogię Czarnego Maga, a jeśli Trylogia Zdrajcy kończy się tak.. niezwykle to chyba warto ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki autorstwa Canavan, ale słyszałam na ich temat dużo dobrego, więc będę musiała się za nimi rozejrzeć, jak tylko znajdę trochę czasu. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tej książki! Wprawdzie nie mam żadnych poprzednich części, ale wszystkie czytałam i po prostu uwielbiam. Niestety nie wiem czy uda mi się jakoś ją zdobyć, jeśli nie za rok lub dwa w bibliotece. :<
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już niedługo uda mi się ją przeczytać bo Trudi Canavan naprawdę pisze świetne książki ;)
OdpowiedzUsuńoj nie znam poprzednich tomów, zatem pass :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej serii, ale coś już o niej czytałam. liczę, że kiedyś po nią sięgnę gdyż zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńO! W empiku była na liście hitów i zastanawiałam się, czy kupić... zdecydowanie mnie przekonałaś :D
OdpowiedzUsuń