Łamiąca stereotypy powieść Charlotte Roche
Christine, sfrustrowana i nieszczęśliwa młoda matka uwodzi nianię swojego dziecka. Łamie przy tym stereotyp, w którym zdradzającym i uwodzicielem opiekunki jest zwykle mężczyzna. Christine czuje, że jest złą matką, a jedyną chwilą, kiedy udaje jej się pozbyć tej natrętnej myśli jest moment, w którym uprawia seks.
Bohaterka snuje też fantazje zabiciu własnych rodziców, widząc w tym akt symbolicznej emancypacji. Nie ma jednak odwagi zdecydować się na ten krok.
Kolejna powieść Charlotte Roche, która zmusza do refleksji na temat rodziny i kobiecości.
Christine, sfrustrowana i nieszczęśliwa młoda matka uwodzi nianię swojego dziecka. Łamie przy tym stereotyp, w którym zdradzającym i uwodzicielem opiekunki jest zwykle mężczyzna. Christine czuje, że jest złą matką, a jedyną chwilą, kiedy udaje jej się pozbyć tej natrętnej myśli jest moment, w którym uprawia seks.
Bohaterka snuje też fantazje zabiciu własnych rodziców, widząc w tym akt symbolicznej emancypacji. Nie ma jednak odwagi zdecydować się na ten krok.
Kolejna powieść Charlotte Roche, która zmusza do refleksji na temat rodziny i kobiecości.
Nie znałam wcześniej autorki. Tytuły jej książek
są dość … intrygujące, bo jak inaczej określić coś jak: Wilgotne miejsca czy
też Modlitwę Waginy. Niemniej Dziewczyna do wszystkiego jest już tytułem nieco
mniej dosłownym, aczkolwiek i tak dość sugestywnym.
Głowna bohaterka to kobieta dojrzała, żyjąca w
związku małżeńskim – niestety nie do ońca zadowolona jest z sytuacji w jakiej
obecnie jest. Jej codziennym zajęciem
jest picie alkoholu, spanie i oglądanie seriali. Zapomina o swoim
dziecku, na nic nie ma już siły, a źródłem całej jej wiedzy jest YouTube.
Christine , jest jednocześnie narratorką,
przez co mamy doskonały wgląd w jej emocje oraz odczucia. Autorka tworząc taka postać nie zapomniała by
dodać jej nieco humoru, przez co bohaterka jest bardziej rzeczywista.
Autorka ukazała stan jakim jest depresja
poporodowa. Pod ta fasadą dobrego humoru i autoironii kryje się kobieta
zdesperowana, potrzebująca pomocy i zrozumienia. Autorka doskonale pokazała
sytuacje kogoś, kto nie radzi sobie z rolą w jakiej musi się odnaleźć. Ogólnie
przyjęte normy i ideały wykreowane przez wszelkie media sprawiają, że nowo
upieczona matka musi sprostać wielu oczekiwaniom i wymogom stawianym przez społeczeństwo,
a to wcale nie jest łatwe – wiem z własnego doświadczenia.
Dziewczyna do wszystkiego przełamuje wiele
stereotypów, to właśnie dlatego lektura powinna być poznana przez większe grono
czytelników. I choć wszystko opisane jest z wszechobecnym humorem, to
przedstawione zostały rzeczy poważne i czasem trudne dla niejednej kobiety.
Powieść jest wyrazistym przekazem, o kobietach i ich prawie do bycia kim chcą.
I pomimo tego, że podczas czytania niejednokrotnie się uśmiechniemy, to powieść
przedstawia prawdę o kobietach, czasem bardzo niewygodną i pomijaną. Czytając
powieść trochę nasuwała mi się na myśl Bridget Jones, być może właśnie poprzez
ten humor. Powieść przekazuje sporo ważnych prawd i właśnie za to oceniam ją na
4.5/6, jednocześnie łamie trochę stereotyp romansu niańki z pracodawcą,
ponieważ tu mamy nieco inną wersję przedstawiającą owy romans. Zaintrygowani?
Pora sięgnąć po książkę i przekonać się samemu o czym mowa.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Udało mi się już poznać twórczość tej autorki. Roche sięga po kontrowersyjne tematy, ale mi akurat to pasuje, zatem "Dziewczyna do wszystkiego" powinna przypaść mi do gustu.
OdpowiedzUsuń