Choć pierwsze wrażenie książka robi spore, bo sięgając po „Leonidy”
łapiemy za spory objętościowo tom, to nikogo nie powinno to przerażać. Okładka,
którą dostrzegamy jako pierwszą rzecz patrząc na książkę jest bardzo
klimatyczna. Fiolet w najróżniejszych odcieniach, przeplata się z czarnymi
smugami dymu(?) a na samym środku widnieje tajemniczy symbol, prawdopodobnie
skrywający wielką tajemnicę. Zaintrygowani? Bardzo dobrze.
Książka jest skierowana głównie do młodzieży, sami
bohaterowie to wszak nastolatkowie, którzy starają się odnaleźć własne miejsce
w świecie. Jedna z postaci pierwszoplanowych jest Emi, która jest narratorem.
Niestety moim zdaniem została potraktowana po macoszemu i inni bohaterowie są o
wiele bardziej wyraziści od niej. Co nie zmienia faktu, że być może w kolejnej
części zostanie to poprawione – mam taką nadzieję, bo Emi ma w sobie spory
potencjał, którego szkoda byłoby zmarnować. Natomiast Noa, jest typowym
łobuziakiem, nie obce mu przeklinanie czy tez bójki. Jednak pod warstwą
widoczną dla otoczenia skrywa się całkiem inna osobowość chłopaka.
Autorka bardzo wiele uwagi poświęciła kreowaniu bohaterów
drugoplanowych, którzy chwilami są bardziej wyraziści niż nasza dwójka głównych
postaci. Chociaż faktem jest, że nie dowiadujemy się o nich zbyt wielu
szczegółów, to w ogólnym zarysie pozostają ciekawymi i z pewnością barwnymi postaciami,
które maja do odegrania bardziej lub mniej ważne role w całości.
Musze również przyznać, że autorce udało się mnie zainteresować
fabuła, która jest zdecydowanie największym atutem powieści. Niestety i tutaj
mam niewielkie zastrzeżenia. Dopiero gdzieś w połowie powieści zaczęło się
dziać coś zdecydowanie bardziej dynamicznego. Początek to trochę nużący wstęp,
który jednak był potrzebny – wiem to jednak dopiero po skończonej lekturze.
Inaczej wszystko wydawałoby się niedopracowane i urwane.
„Leonidy” mogę polecić tym czytelnikom, którzy lubią
powieści rozkręcające się z każdym kolejnym tomem. To co otrzymujemy tutaj to
dopiero początek i zarys czegoś znacznie większego i bardziej skomplikowanego. Autorka
pisze w sposób przystępny dla młodzieży, a przez to książkę czyta się naprawdę
szybko, i początkowo przerażająca objętość staje się jednym z najmniejszych
problemów czytelnika. Polecam tym, których kręci rozwiązywanie zagadek i
tajemnic.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Driada
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!