Po raz pierwszy o autorze usłyszałam, w związku z
informacjami o wręczeniu Literackiej Nagrody Nobla 2017. Zanotowałam nazwisko w
pamięci, by w przyszłości sięgnąć po jego twórczość. Sięgając po „Nie opuszczaj
mnie” nie miałam pojęcia czego się spodziewać. Pierwsze co przyszło mi na myśl
to powieść obyczajowa. Jakże się myliłam. Okazało się, że wyobraźnia autora
jest niezwykła i jego powieści nie da się tak łatwo zaszufladkować do
konkretnego gatunku.
Pierwszym, co można odczuć podczas lektury powieści to
ciekawy, a wręcz intrygujący styl autora. Kazuo ma wielki talent oratorki,
dzięki czemu jego opowieść bardzo szybko wciąga czytelnika. Jeśli zaś chodzi o
stronę fabularną , to muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej. Autor
chciał połączyć ze sobą przeszłość i teraźniejszość i w pewnym sensie mu się to
udało. Niestety w moim odczuciu zbyt mało uwagi poświęcił wydarzeniom, które
miały miejsce w przeszłości, przez co bohaterowie również trochę stracili.
Jednocześnie spodziewać by się można, że teraźniejszość zostanie lepiej
przedstawiona i znów mały zawód ponieważ – w moim odczuciu – ona również została
potraktowana po macoszemu.
Nie chciałabym jednak nikogo zrazić do lektury „Nie
opuszczaj mnie” ponieważ nie jest ona tak łatwa do scharakteryzowania jak
mogłoby się wydawać. Pomimo tych niedociągnięć cała powieść ukazuje wyraźnie
jak ważne w życiu każdego człowieka jest to co wyniesie z dzieciństwa. Autor
pokazuje także, jak łatwo manipulować ludźmi, wskazując im odpowiednie dla nich
miejsce w społeczeństwie. Choć może
wydawać się to irracjonalne, każdy z nas poddawany jest takiej presji ze strony
bliskich, mówiących nam co i jak powinniśmy robić. Jednak na naszą korzyść
działa to, że wielu z nas stać na swoisty bunt, oraz wybranie własnej drogi
życiowej.
„Nie opuszczaj mnie” to powieść, dla każdego kto szuka
opowieści opowiadającej o życiu, tym prawdziwym, które może być udziałem
każdego z nas. To opowieść dla tych, którzy lubią szukać przesłań i idei
ukrytych pod powierzchnią prostej historii. Zdecydowanie polecam każdemu, kto
szuka książki nieco ambitniejszej i wymuszającej refleksję. Moja przygoda z tym
autorem dopiero się rozpoczęła, i ów początek uważam za bardzo udany. Jestem
przekonana, że sięgnę po inne jego utwory, by przekonać się co ma mi do
przekazania.
Za możliwość poznania twórczości tegorocznego noblisty dziękuję wydawnictwu Albatros
Od lat mam w planie tę książkę, a teraz, po Nagrodzie Nobla, jestem jeszcze bardziej zmotywowana. No i w dodatku Twoja recenzja upewnia mnie, żeby szybko rzucić okiem na Nie opuszczaj mnie :)
OdpowiedzUsuń