15 sty 2018

Czerwony Parasol - Wiktor Mrok


Każdy z nas chciałby pewnie poznać czym, tak na prawdę zajmowały się służby specjalne. Wiele akt spraw jest tajnych, przez co jeszcze bardziej wzbudzają ciekawość przeciętnych obywateli. To właśnie dlatego wszelkie filmy, czy też powieści oparte na faktach są ciekawym kąskiem dla każdego kto chciałby uszczknąć choćby rąbka wielkiej tajemnicy.


Wiktor Mrok w swojej powieści „Czerwony Parasol” stara się przedstawić sytuację siedemnastoletniej Tatiany, oraz to przed jakimi wyzwaniami musi stanąć ta dziewczyna. Przyznaję, że na początku ciężko było mi się wczuć w tekst. Dialogi były wyrwane z kontekstu, nie wiadomo było do czego odnieść poszczególne rozmowy. Na szczęście z każdym kolejnym rozdziałem wyjaśniało się nieco więcej. Im dalej wczytywałam się w lekturę, tym spójniejsze wydawały się początkowe „urywane” dialogi.  Po jakimś czasie udało mi się na tyle wczuć w powieść, że każdą kolejną stronę czytałam z rosnąca ciekawością.  Chwilami miałam wrażenie, że autor pisze w taki sposób, jak gdyby napisał już kilka powieści lub choćby dłuższych tekstów. Niestety nie natknęłam się wcześniej na jego nazwisko, i pewnie jest to rzeczywiście bardzo dobry debiut. Styl autora wydaje się na tyle dojrzały i dopracowany, że nie ma tutaj „sztuczności” w prowadzeniu dialogów, czy naciąganych sytuacji, które często spotykany są w debiutach literackich.  Akcja powieści rozłożona jest w sposób równomierny, tak że przez cały czas coś się dzieje i trzyma czytelnika w napięciu.

Jedynym co mnie naprawdę irytowało, to fakt, że każdy w tej powieści był idealizowany. Zbyt duża ilość postaci była piękna i pociągająca – wszak po świecie chodzi mnóstwo „pięknych” osób, ale tutaj mieliśmy już prawdziwą kumulację.  Drugą rzeczą, które mnie trochę zaskoczyła – może nawet nieco zirytowała – było wtrącenie wątku romantycznego. Cóż, szczerze mówiąc zupełnie mi to tutaj nie pasowało. Tak jakby autor miał kolejny pomysł, ale na tyle mały, że nie nadawał się na osobną powieść.  Jeśli zaś chodzi o połączenie faktów z fikcją literacką, dla mnie jako osoby nie znającej zbyt KGB, wszystko zostało ciekawie wymieszane, tak że czytelnik nie wie co wydarzyło się naprawdę a co zostało wymyślone na potrzeby powieści.

„Czerwony Parasol” to ciekawa pozycja dla każdego czytelnika, który chciałby poznać realia czasów KGB i odwiedzić zimną Moskwę. Oprócz pewnych niedociągnięć, lektura jest dobrą pozycją dla każdego fana thrillera czy dobrej powieści sensacyjnej. Sama fabuła jest spójna i dobrze dopracowana. Widać, że autor przemyślał wiele szczegółów przy tworzeniu tej historii. Wikrot Mrok pozytywnie mnie zaskoczył, i jeśli będzie utrzymywał taki poziom w kolejnych powieściach, to naprawdę bardzo dobrze rokuje dla jego dorobku twórczego.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Initium

1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz!