„Gwiazdy, które spłonęły” to powieść o niespełnionych
marzeniach. O planach, których nie dało się zrealizować. O tym, że każdy z nas
sam wybiera drogę, którą idzie, ale nie zawsze można z niej zawrócić.
Zaintrygowani?
Powieść Melissy Falcon Field to połączenie powieści
obyczajowej oraz kryminalnej. Całość opowiedziana jest z perspektywy głównej
bohaterki, Claire. Daje to czytelnikowi możliwość przeżywania całej historii
wraz z bohaterką. Wraz z Claire czytelnik zaczyna odczuwać jak trudne decyzje
przyszło jej podjąć dla dobra dziecka i rodziny. Niestety dobro samej bohaterki
zostało zepchnięte na drugi plan – i to właśnie jest początkiem wszystkiego. Autorka
pokazuje każdemu czytelnikowi, że czasem dobro ogółu nie jest również dobrem
jednostki, choć wydawać by się mogło, że tak właśnie jest.
W powieści główna bohaterka dokonuje swoistego rachunku
sumienia. Claire nie jest osobą idealną, jak każdy z nas popełniła wiele
błędów. Teraz musi się zmierzyć z ich konsekwencjami. „Gwiazdy, które spłonęły”
to powieść niosąca przesłanie. Autorka idealnie pokazała sytuację w jakiej znajduje
się cała masa kobiet, które muszą poświecić karierę zawodową na rzecz
wychowania dziecka. Kobiety te są wtedy jakby zamknięte w klatce, i choć wydaje
się ona złota, to wciąż jest klatką, ograniczającą możliwości i realizowanie
swoich pragnień. Autorka pokazała czytelnikom, jak ta sytuacja może wpływać na
uczucie i relacje pomiędzy dwojgiem ludzi.
Powieść jest zdecydowanie pozycją dla fanów literatury
obyczajowe. Fabuła jest bardzo pouczająca a przy tym porusza niebanalne kwestie
z jakimi zmagają się miliony ludzi na świecie. Melissa Falcon Field serwuje nam
swoistą lekcję, która powinna dać do myślenia sporej liczbie osób. Bohaterowie
sa niezwykle prawdziwi. Czytelnik bez trudu może utożsamić się z nimi, albo
nawet odnaleźć u siebie wspólne cechy łączące go z postaciami. Polecam każdemu,
kto szuka powieści z morałem. Powieści, która pokaże prawdziwe życie. Powieści,
która da do myślenia, a być może nawet ustrzeże przed przyszłymi błędami.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Kobiece
Rzadko sięgam po literaturę obyczajową. Jednak po tą książkę mam ochotę sięgnąć.
OdpowiedzUsuń