Szczerze mówiąc, otrzymanie tej książki było dla mnie
zaskoczeniem. Otwieram paczkę, a tak książka owinięta taśma policyjną. Co to za
przesyłka? No ale skoro już ją otrzymałam nie zaszkodzi przeczytać. Wszak owa
taśma policyjna mnie zaintrygowała. I tak zaczęłam swoją przygodę z „Fashion
Victim”.
„Fashion Victim” to thriller, który łączy w sobie sporą ilość
wątków kryminalnych, przeplatających się ze sobą w licznych kombinacjach. Z
pewnością lektura wciąga i jestem przekonana, że znajdzie się spora grupa
czytelnicza, która zachwyci się powieścią. Plusem powieści jest dynamika, którą
wyraźnie dostrzec można w rosnącej atmosferze niepokoju. Nie brakuje tu całej
palety wydarzeń, które wywołują kolejne sensacje. Sam styl jaki pokazuje nam
autorka jest dość lekki i prosty, widać, że autorka chciała postawić na
nieprzewidywalność – choć dla mnie akurat nie do końca jej się to udało, gdyż
sporo sytuacji potrafiłam przewidzieć. Co nie zmienia faktu, ze całość czytało
się bardzo przyjemnie. Kolejnym atutem powieści jest nawiązanie autorki do
problemów z jakim zmaga się świat współczesny.
Dyskryminacja, rządza zysku, powszechna manipulacja i uzależnienia to
tylko niewielka część poruszanych w powieści kwestii.
Czytelnik zaczyna powoli dostrzegać to, że świat mody nie
należy do idealnych i bajkowych, a rządzą nim twarde prawa. Dla wielu
czytelników, nie znających wcześniej tematu może okazać się to sporym
zaskoczeniem. Chociaż utwór porusza trudne tematy, nierzadko pomijane w
mediach, to „Fashion Victim” czyta się dobrze i zaskakująco szybko. Polecam
każdemu kto szuka ciekawej powieści, która daje do myślenia. To lektura
niebanalna i pomimo wszystkiego zaskakująca. Niewielu autorów drąży temat
świata mody i to daje tej powieści spory plus. Książka pokazuje inną stronę
pracy w modelingu. Tą, która jest zazwyczaj pomijana, by nie zniechęcić
społeczności. Autorka pokazał tą mroczną stronę, która nie jest widoczna
poprzez powierzchowne piękno.
Za książkę dziękuję wydawnictwu W.A.B.
Właśnie dzisiaj do mnie dotarła, ponieważ ten egzemplarz owinięty w taśmę zaginął na poczcie. Ciekawe jak mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńDostałaś w prezencie tajne akta śledcze. ;) A tak szczerze, to lubię takie nieprzewidywalne historie z dreszczykiem emocji, które mają jakiś ciekawy przekaz i potrafią wciągnąć czytelnika na długie godziny. :)
OdpowiedzUsuń