6 kwi 2017

Córeczka - Kathryn Croft

Osiemnaście lat temu porwano ci córkę. A dziś do ciebie wróciła.

Osiemnaście lat temu nieznany sprawca uprowadził Helenę, sześciomiesięczną córkę Simone Porter. Simone i jej mąż Matt powoli otrząsnęli się po tej tragedii, lecz ból po stracie córki nigdy ich nie opuścił.
Pewnego dnia do Simone zgłasza się młoda kobieta imieniem Grace, twierdząc, że wie coś o jej zaginionym dziecku. Tylko kim jest Grace – i czy Simone może jej ufać?
Grace znika tak szybko, jak się pojawiła, a Simone rzuca się na poszukiwania swojej córki i kobiety, która być może zna miejsce jej pobytu.
W pogoni za prawdą zapędzi się na niebezpieczny grunt.
Straciła córkę. Czy straci życie, próbując ją odnaleźć?


Biorąc do ręki książkę spodziewałam się nieco przewidywalne, ale bardzo klimatycznej powieści. Opis bardzo mnie zaintrygował, a okładka bardzo poruszyła. Postanowiłam przeczytać książkę. To była bardzo dobra decyzja!

Autorka potrafiła poruszyć we mnie ogromne pokłady współczucia. Czytając kolejne strony byłam poruszona, a zarazem przerażona, ponieważ historia wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Dynamiczna akcja, nie zwalnia tempa nawet na chwilę. Książka może szokować niejednego czytelnika, wydarzenia potrafią wstrząsnąć i zmusić do myślenia każdego czytelnika, a szczególnie tych, którzy posiadają już swoje pociechy.

Kathryn Croft porusza w utworze tematy trudne, drażliwe, smutne. Niemniej pisze w taki sposób, że jej książkę czyta się przyjemnie i bardzo łatwo wczuć się w sytuację bohaterów. Spodziewałam się przewidywalnej opowieści, jednak niejednokrotnie autorka potrafiła mnie zaskoczyć. Fabuła spójnie  łączy wszelkie fakty, przez co powieść jest powieścią na bardzo dobrym poziomie. Autorka próbuje pokazać te mniej chwalebne cechy społeczeństwa, jak dwulicowość czy wszechobecne stwarzanie pozorów.


Córeczka to powieść poruszająca, wzbudzająca w czytelniku silne emocje. To książka, która całkiem niespodziewanie wzruszyła mnie i wywołała niejedną łzę. Zakończenie utworu to mocne uderzenie. Zaskakująca opowieść o zaginionej dziewczynce zmusza do myślenia i refleksji. To jedna z lepszych powieści gatunku, jakie miałam okazje poznać. Myślałam, że to debiut autorki, ale poszukałam trochę w sieci i okazało się, że to już piąta jej powieść. Mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo postara się wydać inne jej książki. Jeśli wszystkie są tak dobre jak ta, to Kathryn okaże się jedną z moich ulubionych autorek.  

Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!