Ktoś, kto kontroluje ruchy
świata, ukrywa się w miejscu, na które nikt nie zwraca uwagi.
Damián
czuje się zagubiony po utracie pracy. Pewnego dnia dokonuje drobnej kradzieży
na targu staroci i ukrywa się przed ścigającym go ochroniarzem w starej szafie.
Nim zdąży ją opuścić, mebel zostanie sprzedany i przetransportowany do domu na
przedmieściach Madrytu, w którym mieszka Lucía, Fede i ich córka.
Damián
postanawia pozostać w szafie i z ukrycia obserwować rodzinę. Stopniowo
poznaje rytm życia swoich „gospodarzy”, ich problemy i tajemnice. Staje
się kimś w rodzaju niewidzialnego anioła stróża Lucíi, a odgadując jej obawy i
marzenia, czuje się w końcu doceniony i odnajduje sens w życiu.
Z cienia to powieść, która mnie
zaskoczyła. Jest to powieść na tyle ciekawa, że wciąga od pierwszych stron,
choć sam początek utworu wywołał u mnie spore zdziwienie. Autor stworzył bohatera,
który zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest przeciętnych mieszkańcem Ziemi.
Na początku poznajemy wywiad z
głównym bohaterem, wywiad ten przeprowadza on sam. Tak dokładnie, bohater
rozmawia sam ze sobą, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że jego rozmówca
jest w pełni wyimaginowana postacią z jego wyobraźni. Jest to ciekawy sposób na
przestawienie bohatera, który pełen jest dziwactw. Zamknięty w sobie bohater
odkrywa przed czytelnikiem kolejne karty własnej duszy.
Autor stworzył przedziwną powieść,
choć jest ona dość przewidywalna wciąga czytelnika. Millas pokazuje czym jest
uczucie, jak ludzie oddziałują wzajemnie na siebie, często tego nieświadomi.
Poprzez obserwację życia kogoś innego, zbliżają do zrozumienia zarówno siebie
jak i osoby obserwowanej. To utwór o miłości, choć początkowo mogłoby się
wydawać nieco inaczej.
Polecam każdemu kto szuka ciekawej
opowieści, dobrze napisanej, którą czyta się szybko. Z cienia to lektura na
jeden wieczór. Choć jej przekaz jest dość lekki, pozwala zastanowić się nad
sobą i własnym życiem. To niezła
odskocznia od problemów dnia codziennego.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!