To moje kolejne spotkanie z autorem, choć poznałam już jego
utwory to nie do końca wiedziałam czego się po nim spodziewać, dlatego z tym
większym zainteresowaniem sięgnęłam po nieźle zapowiadająca się „Dziewczynę z
Brooklynu”. Jakież było może zdziwienie, kiedy książka okazała się naprawdę
ciekawą przygodą, w której zatraciłam się już po kilku pierwszych rozdziałach.
Sięgając po tę książkę spodziewałam się thrillera, w którym
z pewnością nie brakuje akcji i niespodzianek. Nic nie przygotowało mnie jednak
na to, co dostałam na kartach tej powieści. „Dziewczyna z Brooklynu” to książka
, która pozostawiła mnie z masą pytań i wielką chęcią zakosztowania kolejnych
dzieł Pana Musso.
Tą powieść mogę śmiało opisać w taki sposób: pełna akcji, niespodzianek
powieść na wysokim poziomie, która łączy w sobie melancholię z refleksyjnymi
przemyśleniami. Musso po raz kolejny stawia poprzeczkę bardzo wysoko, tworząc
barwne postacie, ciekawą fabułę a wszystko opisuje w sposób nie pozwalający oderwać
się od lektury. Chociaż mogłoby się wydawać, że ta powieść nie ma prawa być
spójna, a wiele elementów wydaje się przeczyć sobie nawzajem, to w rezultacie otrzymujemy
powieść, która pochłonie każdego czytelnika.
Ten kto zna twórczość Musso
wie doskonale, że ten autor nie pozwala sobie na błahe wpadki. Całość jest
doskonale przemyślana w każdym najmniejszym szczególe. Sami bohaterowie są
wykreowani w sposób bezbłędny. Nie mam żadnych zastrzeżeń, jeśli o nich chodzi.
Po raz kolejny przekonuje
się, że Musso pisze naprawdę dobrze. Styl i język sprawiają, że książkę czyta
się szybko i z łatwością czytelnik wczuwa się w sytuacje bohaterów. Nieczęsto
trafiają się książki tak przemyślane i dopracowane. Autor po raz kolejny
potwierdza, że doskonale wie co robi. Oby tak dalej! Powoli zaczynam zaliczać
Pana Musso do listy autorów, na których nie można się zawieść.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros
Lubię Musso już zamówiłam, sobie ebook tej książki.
OdpowiedzUsuń