24 sie 2012

Naznaczeni Błękitem - Ewa Białołęcka - recenzja

Nazywam się Biały Róg, mam piętnaście lat i jestem Tkaczem Iluzji. To lepiej, niż być Obserwatorem, bo ludzie nie lubią, jak im zaglądać do głów. A ja mogę wymyślać różne rzeczy i wtedy się nie nudzę. Ten mag, co mnie sprawdzał, a potem dał tę księgę i szarfę, powiedział, że pewnie spełniło się marzenie mojego życia. A to nie jest prawda.
Potężny miraż utkany przez Białego Roga przed stu laty, dał mu akces do Kręgu Magów.
Jego legenda trwa, a na świat przychodzą kolejni naznaczeni błękitną szarfą i… kalectwem. Ponieważ każdy talent jest okupiony cierpieniem.
Głuchoniemy Kamyk, Nocny Śpiewak porośnięty długą sierścią, Jagoda albinoska, każdy boryka się z własną niedoskonałością, ucieka przeznaczeniu i szuka indywidualnej drogi


Polska twórczość fantasy nie jest oszałamiająca. Mamy tylko kilku autorów, których utwory da się czytać bez rwania włosów z głowy. Książki Ewy Białołęckiej zaliczją się do tej grupy pisarzy, które zawsze chętnie wezmę do ręki. Naznaczeni Błękitem po raz pierwszy wydane zostało przez wydawnictwo RUNA a w roku bieżącym (tj. 2012) wydanie wznowiona, podjęła się tego Fabryka Słów.

Książka to głównie opowieści o ludziach obdarzonych różnymi talentami, niestety okupionych wysoką ceną jaką jest kalectwo lub jakaś ułomność. Tytułowi naznaczeni błękitem to ranga magów, którzy panują nad własnymi talentami i potrafią wykorzystać je w życiu. W utworze poznajemy kilku nastolatków, według których ich dar to nie koniecznie coś, czego zawsze pragnęli. Biały Róg, nastolatek, najstarszy syn, powinien zostać mianowany dziedzicem dobytku posiada dar Tkacza Iluzji. Potrafi tworzyć niezwykłe miraże, jakich nie powstydziłby się najlepszy w pełni wyszkolony mag. Niestety ceną za ten dar jest kalectwo, które utrudnia mu życie – jego nogi są bezużyteczne. W kolejnym opowiadaniu poznajemy Nocnego Śpiewaka, który potrafi zmieniać materię, on niestety zapłacił swoim wyglądem – całe jego ciało porasta sierść. Dalej mamy Kamyka, chłopca, który nie może zdobyć błękitnej szarfy, której tak bardzo pragnie, a to dlatego że mimo iż jego iluzje są perfekcyjne, zawsze czegoś w nich brakuje – Kamyk jest głuchoniemy, nie potrafi odtworzyć jakichkolwiek dźwięków. Jego ułomność nie jest przeszkodą w zdobyciu niezwykłego przyjaciela, z którym wpada w niezliczoną ilość kłopotów.

Jak widać, każde z opowiadań niesie ze sobą jakieś przesłanie. Autorka próbuje pokazać czytelnikowi, że człowiek nie w pełni sprawny nie jest od nas, pełnosprawnych, gorszy. Tym bardziej, że opowiadania Ewy nie są kierowane do konkretnej grupy wiekowej czytelników, ale napisane zostały w taki sposób, że i nastolatek zrozumie utwór i osoba nieco starsza doceni lekturę oraz płynące z niej przesłanie. Autorka nie pomija trudnych tematów, ale przekazuje je w sposób delikatny a zarazem stanowczy.
"Człowiek, który bez mrugnięcia okiem przyjmuje pod swój dach brudnego, wymiętoszonego włóczęgę, musi być albo świętym, albo magiem pewnym swej nietykalności"
Lektura zarazem lekka i przyjemna o perypetiach nastolatków, ale jednocześnie poruszająca trudne problemy, a nawet tematy tabu. Naznaczeni Błękitem to książka, która zasługuje na 5/6, i mam nadziej, że będę miała okazję sięgnąć po kolejną część tej serii. 
"Potrąć kamyk na szczycie góry, a na dół zleci lawina" 
Cała recenzja:

"- Nie rycz, mężczyźnie nie wypada - powiedział Hajg
- Ja jestem jeszcze mały! Wolno mi, odwal się!
- Jak ty się wyrażasz?! - oburzył się imbir wychowawczo.
- Odwal się, PROSZĘ."

Za egzemplarz do recenzji dziękuję ParanormalBooks.pl :] 

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam Wiedźmę.com.pl i przymierzam się do tej powieści ;) Właściwie to już od dawna wiem, że ją kupię, tyle że na razie nie mam za co. Mam nadzieję, że te humorystyczne sytuacje są chociaż trochę tak cudne, jak te w Wiedźmie :) Tam to można było boki zrywać i pewnie nie raz jeszcze do niej wrócę. Natomiast mam apetyt na coś nowego i liczę na to, że uzbieram sobie na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod tym co napisała Nyx *__* Wiedźma była świetna i chwilami nie mogłam przestać się śmiać, więc mam nadzieję ze tu również będzie podobnie. :> I cieszę się, ze oceniłaś ją 5/6, bo widzę że jest ciekawa ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. czytałam "Wiedźmę.com.pl" i z chęcią sięgnę po kolejną książkę autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna recenzja. Narobiła mi ochotę na książkę, bo wcześniej jakoś nie była pewna. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim razie bardzo chętnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten cytat jest obłędny :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!