29 cze 2017

Salomon Creed - Simon Toyne

Jak można ocalić kogoś, kto jest martwy?


Na pustyni w Arizonie rozbija się samolot. Kiedy Solomon Creed wydostaje się z wraku, w głowie ma tylko jedno: musi uratować mężczyznę, który znajduje się w niebezpieczeństwie. 
W miejscowości znajdującej się w pobliżu miasta o nazwie Redemption Holly Coronado uczestniczy w pogrzebie swojego męża, mężczyzny młodego i silnego. Czy jego śmierć rzeczywiście była nieszczęśliwym wypadkiem czy może czymś o wiele straszniejszym?
Tylko jeden człowiek może odkryć prawdę i jest nim Solomon Creed. Po spotkaniu z Holly, Creed wie, że musi zrobić wszystko, by ujawnić mroczne, skrywane przez dziesięciolecia tajemnice, które na zawsze mogą zmienić życie mieszkańców miasteczka.


Czasem jest tak, że do jakiejś lektury przyciąga nas magiczna siła. Być może tajemnicza okładka, choć wyznaje zasadę by nie oceniać książki po okładce.  Czasem przeczycie każde nam sięgnąć po konkretną książkę. „Salomon Creed” to właśnie książka, która przyciągała mnie w magiczny sposób. Wiedziałam, że muszę ją przeczytać, choć nie miałam zielonego pojęcia co mnie tak ciągnie do tej książki. Postanowiłam iść za przeczuciem i przeczytać tę powieść.

Moje przeczucie nie zawiodło mnie. Mam to szczęście, że gdy już decyduję się na jakaś lekturę, to trafiam na coś ciekawego. Wiadomo, że są takie lektury na które nie zawsze trafiają w moje gusta, jednak są to sporadyczne przypadki.

„Salomon Creed” to książka pełna akcji, zaskakujących momentów i wydarzeń wbijających w fotel. Sam tytułowy bohater to postać wielowymiarowa, tajemnicza i nie można do końca poznać co kryje w sobie. To właśnie przyciągało mnie do kolejnych rozdziałów. Każda kolejna strona była niezwykłą przygodą, która pochłaniała mnie całkowicie.

Najmocniejszą stroną powieści jest jednak postać Salomona Creeda, który swoją aurą tajemniczości sprawia, że powieść czyta się z zapartym tchem. Wielkim atutem powieści jest akcja – tutaj ciągle coś się dzieje, nie można się nudzić przy takiej powieści.

Styl autora jest przyjemny w odbiorze, strony umykają między palcami. Musze przyznać, że autor  miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę, a samo wykonanie również jest godne uznania. Z uwagi na to, że jest to pierwszy tom, to jestem niezwykle ciekawa kolejnych ponieważ tajemniczość to coś co mnie do tej powieści przyciąga.


„Salomon Creed” to powieść dla fanów powieści pełnych zagadek, oraz dla powieści Lee Childa. Każdy kto lubi podczas lektury zastanawiać się nad możliwymi rozwiązaniami będzie zachwycony. Dynamizm , kryminalne wątki, nieco nadprzyrodzonych mocy – to wszystko łączy się w niezwykłą powieść, która wciągnie każdego, kto lubi podobne motywy. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!