Młoda dziennikarka Sophie Fortune znika w tajemniczych
okolicznościach. Policja bardzo szybko rezygnuje z poszukiwań. Dziewczyna miała
za sobą próby samobójcze, a tym razem zostawiła wiadomość: TO SIĘ MUSI
SKOŃCZYĆ. DZIŚ JUŻ KONIEC. Zrozpaczony ojciec dziewczyny – choć przed laty,
pochłonięty pracą w Dubaju, stracił kontakt z córką – nie chce uwierzyć w jej
samobójstwo. Na własną rękę rozpoczyna śledztwo i szybko odkrywa kilka
niepokojących faktów. Zanim Sophie zniknęła, przygotowywała dziennikarską prowokację
dla brukowca, w którym pracowała. W tym samym czasie dziewczyna była
wielokrotnie atakowana na swoim blogu przez osobę podpisaną jako Starry Ubado.
Ktoś składał na nią donosy i nasyłał policję. Została napadnięta na ulicy przez
tajemniczego napastnika. Cały czas żyła w strachu przed bezwzględnym
internetowym trollem, który wiedział o niej o wiele za dużo. A to dopiero
początek koszmaru, jaki ktoś dla niej przygotował. Ten thriller przeraża! Od
tej pory kilka razy zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis.
Internet, jak wszyscy wiedzą, jest wszechobecny w
dzisiejszych czasach. Do sieci możemy dostać się poprzez komputer, tablet
telefon, telewizję wybór jest bardzo szeroki. Czy aby wszyscy jednak zdajemy
sobie sprawę z tego, że to co raz zostanie udostępnione w sieci, pozostanie tam
na zawsze. David Thorne chce chyba przypomnieć swoim czytelnikom, jak zgubna –
i pozorna - jest anonimowość w sieci.
„Obserwator” należy do tych powieści, w którą wczułam się już
od pierwszych stron. Już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że to jedna z tych
książek, które będę długo wspominać. David Thorne pisze w sposób lekki, powieść
czyta się przez to przyjemnie i dość szybko. Fabuła jest spójna i logiczna.
Akcja jest doskonale poprowadzona. Autor zadbał także o bohaterów,. Dopracowani
są pod każdym względem. To postacie prawdziwe, czytelnik mógłby się spodziewać,
że tego czy innego bohatera może spotkać tuż za rogiem. Powieść cechuje się specyficznym
klimatem, w którym pierwsze skrzypce gra niepewność i osaczenie.
Autor postanowił stworzyć powieść, w której porusza tematykę
bardzo na czasie. Problem bezmyślności
ludzi i głupoty ludzkiej jest tutaj
doskonale przedstawiony. Wszelkie konsekwencje tego, co udostępniamy w sieci.
To, że czujemy się anonimowi a przy tym bezkarni jest iluzją. Ze znajomością
odpowiednich trików i programów, poprzez Internet możemy namierzyć każdego
użytkownika sieci.
„Obserwator” to powieść pokazująca blaski i cienie dostępu do
sieci. Powieśc wciąga już od pierwszych stron. Czyta się ją przyjemnie i
szybko, co nie znaczy, że autor oszczędził nam emocji oraz akcji. Każdy kto
szuka ciekawej książki poruszającej tematy ważne a zarazem nieco przerażające
powinien sięgnąć po tę powieść. „Obserwator” zatrważa poprzez to, że porusza
temat aktualny i dotyczący praktycznie każdego z nas.
Za książkę dziękuje wydawnictwu Burda Książki
Też lubię takie książki, więc swój egzemplarz już mam☺
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja poruszająca temat na czasie. Dodatkowo kusi mnie również to lekkie pióro autora. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo prawda - "Obserwator" wciąga od samego początku i sprawia, że trudno o nim zapomnieć nawet po odłożeniu książki na półkę. Bardzo współczesny problem stał się w tym wypadku koncepcją na całkiem nieźle skrojony thriller. Zdecydowanie polecamy! :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuń