16 lut 2017

Ewakuacja. Frontlines 2 - Marko Kloos

Brutalny międzygwiezdny konflikt z rasą niezniszczalnych obcych. Krwawa wojna domowa o ostatnie nadające się do zamieszkania skrawki kosmosu. Polityczne niepokoje, militarystyczna policja, bezpośrednie zagrożenie dla Układu Słonecznego …
Po latach przegrywanej walki na dwa fronty ludzkość znalazła się na skraju zagłady. W równie kiepskim stanie jest podoficer Korpusu Obronnego Wspólnoty Północnoamerykańskiej Andrew Grayson. Marzy o tym, by opuścić kiedyś służbę wraz ze swoja dziewczyną pilotką. Skoro jednak zmagania wojenne pochłaniają całe planety, a warunki na Ziemi stają się coraz gorsze, zastanawia się, czy mają dokąd się udać.
Po wyjściu z życiem z katastrofalnego desantu Grayson ląduje na okręcie lecącym do odległej kolonii i wypchanym malkontentami oraz wichrzycielami. Jego najtrudniejsza bitwa dopiero się rozpoczyna.




Niedawno miała premierę pierwsza część cyklu Frontlines, a tu na czytelnika czeka już kolejna książka z serii. Ewakuacja to kontynuacja Poboru [recenzja tutaj], który otwierał serię Fabryczna Galaktyka wydawnictwa Fabryka Słów. Jakie są moje wrażenia po lekturze kontynuacji nowej serii wydawnictwa?

Ewakuacja można by śmiało określić mianem typowego sci-fi. Autor wykazał się pod każdym względem tworząc tę opowieść. Fabuła wymagała od niego zarówno znajomości cech charakteryzujących sci-fi jak i szerokiej wiedzy militarnej i wojskowej. Fani będą zadowoleni, ponieważ całość dorównuje poziomem pierwszej części, a moim zdaniem, jest nawet od niej lepsza.

Powieść napisana jest w dość przystępny sposób, pomijając niektóre pojęcia i zwroty, całość czytało się naprawdę przyjemnie i szybko. Zadziwiło mnie to, że choć spotkałam się tu z pojęciami kompletnie mi obcymi, to sam utwór okazał się bardzo spójny i wciągający. Autor ukazał bohatera dojrzałego, który podejmuje trudne i wymagające decyzje, oraz zmaga się z ich skutkami. Czytelnik teraz ma okazję dostrzec przemianę jaka tworzy się w bohaterze.

Akcja utworu jest o wiele żywsza niż w pierwszym tomie. Ciągłe napięcie jakie autor buduje powoduje u czytelnika chęć szybkiego poznania zakończenia. Każdą kolejna strona odkrywa przed czytelnikiem sporo szczegółów. To pokazuje, że Ewakuacja napisana jest z o wiele większym rozmachem niż Pobór.


Ewakuacja to świetna kontynuacja serii, która swą wartką akcją i ciekawą fabułą powinna spodobać się szerokiemu gronu czytelników. Jedyny minus to Dryblasy – ta nazwa zupełnie mi tu nie pasuje, nie oddaje w pełni charakteru tych postaci. Cóż takie mamy tłumaczenie, nie mam pojęcia jak sformułowane jest to w oryginale, ale chyba poszukam i sprawdzę to z czystej ciekawości. Niemniej polecam każdemu kto lubi wątki militarne i sci-fi. Dla mnie 5/6! 

Za książkę dziękuję Fabryce Słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!