„Lewiatan z Babilonu” przyciągnął mnie do siebie tym, że
porusza kwestie związane z kulturą Wschodu. Byłam bardzo ciekawa nawiązań do
babilońskiej kultury. Z ogromną ciekawością sięgnęłam po ten tytuł. Czy to co
otrzymałam w pełni zaspokoiło moją ciekawość?
Po kilku pierwszych rozdziałach wiedziałam, że ciężko będzie
mi się wczuć w klimat i styl powieści. Jednak starałam się tym nie zniechęcać i
postanowiłam czytać dalej.
Po skończonej lekturze nie widziałam czy książkę
zakwalifikować jako młodzieżówkę, czy książkę dla dzieci. Mam wrażenie, że autorka chciała trafić do
szerokiego grona odbiorców, przez co wydźwięk powieści wyszedł dość
specyficznie. Nie ukrywam, że powieść może zniechęcać, niemniej należy dać jej
szansę, choćby ze względu na zarys fabuły.
Autorka oparła swoją powieść nie na jednej mitologii, ale na
kilku. Wynikiem tego jest niezłe zamieszanie, i czytelnik szukający odniesień
do konkretnych wierzeń może czuć się nieco zagubiony. Widać, że wyobraźnia
autorki jest nieograniczona. Hagar Yanai zaczerpnęła po kilka motywów z danych
wierzeń, a resztę wymyśliła sama. To trzeba docenić, niestety już wykonanie
trochę kuleje. Wiele wydarzeń jakie maja
miejsce jest dość humorystycznych, a kolejne perypetie bohaterów są wyraźnie
wyolbrzymione i przerysowane. Autorka nie uniknęła potknięć, ale trzeba docenić
fakt, że sięgnęła po motywy, które nie są zbyt popularne w literaturze.
Chociaż ciężko było mi się odnaleźć w powieści, i brakuje
sporo logiki w postępowaniu bohaterów, to powieść nie należy do tych
najgorszych. Cała historię czyta się bardzo szybko, język jest prosty a opisy
potrafią urzec. Książka potrafi wciągnąć czytelnika, choć w moim wypadku nie
nastąpiło to od razu. Pomysł na fabułę był naprawdę godny podziwy i chociaż
wykonanie nieco kuleje, to warto poznać tę książkę, choćby na samą pomysłowość
autorki. Zakończenie w pewnym stopniu mnie zaskoczyło, co było pewnym szokiem,
ponieważ nie spodziewałam się takiej intrygi. To książka, którą by się do niej
ustosunkować czytelnik musi przeczytać ja sam. Jednym się spodoba innym nie,
ale nie ma chyba powieści, która podobałaby się wszystkim bez wyjątku.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Uroboros
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!