Znów Mercy wkracza do mojego świata. Przez kilkanaście
godzin znów żyję jej życiem. To jedna z najlepszych chwil podczas tych ponurych
dni, w których za oknem nic tylko wieczna szarość oraz padający deszcz.
Znak kości to kolejny tom przygód Mercedes Thompson.
Uwielbiam tę bezczelną kobietę, która strach chowa głęboko w kieszeń i rusza
naprzód. Tak jak podczas poprzednich lektur Patricii Briggs, tak i tutaj nie ma
czasu na chwilę nudy. Cały czas dzieje się coś ciekawego lub wręcz
zaskakującego. Autorka nie daje swojej bohaterce złapać głębszego tchu.
Ten, kto nie zna Mercedes powinien wiedzieć, że to postać
którą albo polubi się od razu, albo chwilę później. To bohaterka, która nie boi
się być bezczelna, ale gdy bliżej przyjrzymy się tej postaci okazuje się ona
prostą osobą, jak kocha to do szaleństwa, jest niezwykle lojalna. Na dodatek
potrafi naprawić praktycznie każde auto – a to przecież jeszcze nie wszystko co
można o niej powiedzieć.
Autorka znów postawiła na wartką i zaskakująca akcję. Z
każdym kolejnym tomem autorka wymyśla coraz to nowe przygody bohaterów. Aż dziw
bierze, że tyle może wydarzyć się w życiu jednej postaci. Mam wrażenie jakby
każda kolejna powieść stawiała poprzeczkę coraz wyżej. To wielki plus, bo
zazwyczaj po jednej czy dwóch dobrych powieściach, autorom zaczyna brakować
pary do kolejnych świetnych historii. Tu coś takiego nie ma miejsca. Za to
uwielbiam właśnie tę serię. Autorka zaskakuje mnie za każdym razem.
Polecam każdemu kto szuka ciekawej, wciągającej i
zaskakującej powieści. Pełna humoru, gorących uczuć oraz niespodziewanych
zwrotów akcji opowieść o kobiecie, którą każdy z nas chciałby poznać osobiście.
Za książkę dziękuję Fabryce Słów
pozostałe recenzje cyklu o Mercedes Thompson
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!