Graham Masterton to jeden z tych autorów na których jeszcze
się nie zawiodłam. Jego dzieła zawsze są dla mnie niezwykłą podróżą. I tym
razem „Głód” sprawił, że z zapartym tchem śledziłam losy jednego z
najpotężniejszych krajów na Ziemi.
Tym, co najbardziej lubię w powieściach Mastertona, to
klimat jaki tworzy on w swoich opowiadaniach. Mroczny, brutalny i pełen pułapek
świat, jest wielkim polem do popisu dla autora. Nie ukrywam, że trudno teraz o
książki, które przemawiają do czytelnika w taki sposób. Graham stworzył
powieść, która jest intrygująca, wciągająca a przede wszystkim niezwykle
prawdopodobna. To właśnie realność jest tym, co autor potrafi doskonale
wprowadzić w nawet najdziwniejszą i najbardziej fantastyczną historię. Drugą rzeczą,
która od razu rzuca się w oczy jest dosadność autora. To chyba jeden z jego
charakterystycznych znaków, ponieważ jak do tej pory każda książka Mastertona
była bardzo mocno przemawiająca do wyobraźni czytelnika.
Co jeszcze można
powiedzieć o „Głodzie”? Z pewnością to, że autor nie boi się poruszać tematyki
seksu. Z wielką szczegółowością opisuje akty, nie można odmówić mu
dosadności w opisach. Jednym może się to podobać, innym wręcz przeciwnie.
„Głód” to powieść, która wielu czytelnikom może kojarzyć się
z „Bastionem” Stephena Kinga. Jednak mnie jakoś szczególnie ta mocno
inspirowana powieść nie drażniła. Owszem, da się dotrzeć inspiracje, ale tak
naprawdę, każdy autor czerpie inspiracje z tych lub innych rzeczy, więc przyjęłam
to jako coś naturalnego i przeszłam z tym do porządku dziennego. Chyba właśnie
dlatego, dopiero po głębszym zastanowieniu dostrzegłam ową inspirację powieścią
Kinga.
Podsumowując „Głód” Grahama Mastertona to książka
zdecydowanie dla tych, z Was, którzy są wielkimi fanami autora. To także
doskonała lektur dla osób, które lubią powieści pokazujące apokaliptyczne wizje
końca świata. Powieść czyta się szybko, nie chce się od niej odrywać ani na
chwilę. To jedna z tych książek, które potrafią przyciągnąć czytelnika ciekawą
fabułą. I chociaż znajdziemy tu kilka niedociągnięć, myślę, że nikną one w
natłoku wrażeń podczas lektury.
Za książkę dziękuje wydawnictwu Replika
Lubię powieści autora, więc nie odmówię ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam chyba jedną powieść autora i myślę, że na tę też się skuszę :)
OdpowiedzUsuń