5 lut 2017

Cytrynowy chleb z ziarnkami maku - Cristina Campos

Miasteczko na Majorce. Dwie siostry, Anna i Marina, spotykają się po piętnastu latach, aby sprzedać młyn i piekarnię, które odziedziczyły po nieznajomej kobiecie. Anna prowadzi wygodne życie u boku mężczyzny, którego już nie kocha. Marina oddaje się pracy w szeregach Lekarzy bez Granic w krajach trzeciego świata.

Nieoczekiwanie Marina postanawia zatrzymać piekarnię i dowiedzieć się, kim była zmarła właścicielka. Podczas swoich poszukiwań odkrywa rodzinne tajemnice, poznaje tajniki wypieku chleba i zbliża się do Anny. Być może uda się im wspólnie odzyskać stracone lata, zmierzyć z duchami przeszłości i przejąć kontrolę nad własnym życiem.


Sięgając po Cytrynowy chleb z ziarnkami maku spodziewałam się lekkiej rodzinnej opowieści z mnóstwem przepisów w tle. Cóż, dostałam coś nieco innego. Coś bardziej wartościowego. Coś, co daje do myślenia każdemu czytelnikowi, który sięgnie po książkę.

Autorką jest Cristina Campos a ta książka to jej debiut. I jak na debiut jest to całkiem niezła książka. Niezwykła historia jaką nam autorka przedstawiła kryje w sobie cały wachlarz uczuć i emocji. Czytelnik znajdzie tu wiele odcieni każdej ze znanych nam barw. Autorka w swojej powieści przedstawia zarówno niesamowite szczęście i wielką miłość, oraz olbrzymi dramat który nie opuszcza nikogo.

Najważniejsze w tym utworze jest to, że to opowieść o losie i życiu prawdziwych ludzi z krwi i kości. Bohaterowie tak jak prawdziwi ludzie zmagają się z problemami, pragnieniami i rzeczywistością otaczającą nas wszystkich. Tak jak każdy z nas czasem nie doceniają tego co mają, i dopiero po stracie zdaja sobie sprawę jak wiele mieli. Uczą się na błędach jak każdy z nas, ale potrafią także dostrzec promyczek nadziei gdzieś w oddali i starają się do niego dążyć.

Powieść gwarantuje odczuwanie wielu emocji podczas czytania kolejnych stron. Czytelnik kibicuje bohaterkom, wraz z nimi śmieje się i płacze. Atmosfera powieści przepełniona jest ciepłem i miłością. Utwór daje nadzieję na lepsze jutro, to książka pełna optymizmu, którą warto przeczytać choćby dlatego by samemu we własnym życiu dostrzec to co ofiarowuje nam los.


Cytrynowy chleb z ziarnkami maku to powieść bardzo symboliczna.  Autorka w barwny i obrazowy sposób oddała realia panujące na Majorce. Przepiękne krajobrazu mogą urzec niejednego czytelnika. Cristina pisze w sposób prosty aczkolwiek bardzo sugestywny. Chociaż czasem miałam wrażenie, że w tej powieści chciała zmieścić bardzo wiele wątków i chwilami całość jest nieco przeładowana. Niemniej to idealna lektura na pochmurny dzień, po której z pewnością każdy czytelnik spojrzy z nadzieją we własną przyszłość. Ciekawe czy autorka zaskoczy nas wkrótce jeszcze jakąś powieścią? 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca

1 komentarz:

  1. Zainteresowałaś mnie, chętnie sięgnę po te książkę skoro warto :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!